Witam,
Po produkty Białego Jelenia lubię sięgać od czasu do czasu, ponieważ są naturalne, łagodne i za każdym razem się sprawdzają (lubię mydła np. w kostce do moczenia stóp, czy czasami jakąś sól) Ostatnio poznałam Hipoalergiczną emulsję do higieny intymnej nawilżające kozie mleko, które to nawet zabrałam na wakacyjny wyjazd. Jak się spisywał produkt w warunkach wakacyjnych? zapraszam na recenzję.
Opis:
"Emulsja do higieny intymnej Biały Jeleń hipoalergiczny - kozie mleko przeznaczona jest do codziennej higieny i pielęgnacji miejsc intymnych. Kremowa formuła, oparta na łagodnych substancjach myjących, delikatnie myje, zapewniając długotrwałe uczucie czystości i świeżości"
Substancje pielęgnujące:
• ekstrakt z koziego mleka - odżywia i nawilża skórę, zapobiegając wysuszaniu śluzówki
• kwas L-mlekowy - przywraca i utrzymuje prawidłowy poziom pH miejsc intymnych, zmniejsza ryzyko infekcji
• pantenol - naturalny prekursor witaminy B5 - działa kojąco na podrażnienia i wspomaga naturalne mechanizmy gojenia mikrouszkodzeń
• ksylitol, laktitol - wspomaga odbudowę naturalnej mikroflory miejsc intymnych
Nie zawiera: SLES-u, parabenów, Cocamide DEA, sztucznych barwników, alergenów zapachowych, mydła i alkoholu.
Przebadano dermatologicznie wśród osób o skórze wrażliwej ze skłonnością do atopii. Posiada pozytywną opinię lekarza ginekologa.
Moja opinia:
Płyn starczył mi na mniej więcej trzy tygodnie i pod tym względem jego wydajność mnie zadowoliła (przy używaniu dwa razy dziennie) Używałam go ja i czasami 'ktoś'. Jego wygodna aplikacja podobała mi się, ponieważ jak jest pompka to od razu mnie to cieszy w produktach. Dodatkowo na bieżąco kontrolujemy ile jest do końca płynu, ponieważ przez przezroczystą buteleczkę wszystko widać. Płyn posiada jakby mleczną kremową konsystencję, lejącą ale nie za bardzo, która jest delikatna i jakby aksamitna w dotyku. Delikatnie pachnąca, ale nie drażni swym zapachem, jest on lekko wyczuwalny. Dokładnie zapachu już nie pamiętam, bo płyn sięgnął już denka, a opakowanie na końcu wyjazdu wyrzuciłam (zdjęcia zrobiłam wcześniej) Nie mniej jednak zapach łagodny i mi się podobał. Płyn/emulsja spełnia swoje zadania: dobrze myje, odświeża i oczyszcza miejsca intymne. Nawilża je i łagodzi niewielkie stany zapalne czy drobne zaczerwienienia. Nie podrażnia, nie uczula. Nie zawiera parabenów i innych szkodliwych substancji. Z produktu jestem zadowolona i jak na kilkutygodniowy wyjazd buteleczka o pojemności 265 ml była w sam raz.
W swojej ofercie jest kilka nowości z kozim mlekiem od Białego Jelenia
- znacie je może?
pozdrawiam,
Donna
Kojarzę produkt, ale przyznam szczerze, że średnio odpowiada mi ta konsystencja :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubie kosmetyki tej marki.
OdpowiedzUsuńWidzę, że biały jeleń to już coś więcej niż mydła :) Podoba mi się, że trzymają się naturalnych składów. Tym bardziej, że okolice intymne są bardzo delikatne ;) Na razie pozostanę jednak wierna mojemu płynowi do higieny intymnej Anthyllis z drogerii ekologicznej, choć Biały Jeleń kusi ;)
OdpowiedzUsuń