Witam,
Na spotkaniu blogerek w SB w lipcu losowo otrzymałam Puder bambusowy - absorbent sebum Ecocera. Ucieszyłam się, bo to produkt do mojej tłustej cery, a ja cały czas potrzebuję czegoś do matowienia. Jak się sprawdził i sprawdza zapraszam na moje wrażenia po używaniu go na co dzień.
Opis:
"Puder bambusowy polecany jest szczególnie dla cery mieszanej, tłustej, ze skłonnością do przetłuszczania ze względu na jego silne właściwości matujące i absorbujące sebum. Dzięki zawartości krzemionki puder skutecznie pochłania nadmiar sebum i wilgoci zapewniając cerze długotrwały mat. Nie zawiera talku oraz parabenów, jest hypoalergiczny. Nie zapycha porów, nie obciąża skóry, daje bardzo naturalny efekt wykończenia makijażu. Produkt ma sypką, bardzo lekką konsystencję. Dzięki zawartości protein jedwabiu, po nałożeniu na twarz daje uczucie gładkości, nadaje zdrowy i piękny wygląd cerze przez wiele godzin. Biały kolor pudru po aplikacji staje się całkowicie transparentny, stapia się z kolorytem cery"
Sposób użycia:
Może być stosowany na całej twarzy lub jedynie na wybrane partie, np strefę T. Aplikować dołączonym puszkiem lub pędzlem, np typu kabuki lub flat top.
Skład:
Bambusa Arundinacea Stern Extract, Magnesium Stearate, Serica Powder, Phenoxyethanol, Parfum, Ethylhexylglycerin.
Moja opinia:
Posiadaczki tłustej cery wiedzą, że nadmiar błyszczenia robi swoje i nie zawsze czujemy się z tym komfortowo. Stosuje już wszystko co tylko możliwe, od kremów matujących, maseczek, bibułek, po pudry itp. Pudry transparentne lubię i one się u mnie sprawdzają. Biały kolor bambusowego pudru nie powinien odstraszać, że na twarzy zostanie nam coś w postaci 'mąki'. Puder ten ładnie wtapia się w skórę, pochłaniając nadmiar nagromadzonego sebum. Jest bardzo drobniutki i delikatny w dotyku. Po nałożeniu może i jest biały na skórze, ale po chwili znika jego barwa, zamieniając się w naturalny odcień naskórka. Używam go zaraz przy wykonywanym makijażu, jak też w ciągu dnia przy poprawkach. Dołączona mięciutka gąbeczka dobrze sprawdza się w swojej roli. Przyklepywanie delikatnie w skórę daje nam natychmiastowy efekt matu. U mnie mat trzyma się tak do kilku godzin, a najdłużej to do połowy dnia. Potem następują drobne poprawki.
Biała nakrętka i przezroczysty pojemniczek dodają naturalny, a zarazem skromny wygląd całemu pudrowi. Kojarzy mi się on z lekkością, czystością. Jego największą zaletą jest to, że jest hipoalergiczny, bez parabenów, bez talku. Na co dzień do normalnych, lekkich makijaży ten puder u mnie spisuje się na mocną 4+
Czym Wy ratujecie się przy matowieniu?
Znacie owy puder?
pozdrawiam,
Donna
Niewątpliwie ciekawy kosmetyk :)
OdpowiedzUsuńMam ryżowy i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńzastanowięsięnad nim bo drogi nie ejst
OdpowiedzUsuńDużo dobrego o nim czytałam :)
OdpowiedzUsuńJeśli możesz, kliknij w linki w najnowszym poście ;*
wiem, że jest bardzo popularny, ja rzadko używam pudru, też mam transparentny ale z affect
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu używam pudru ryżowego, też transparentnego, innej firmy. Mam jednak ochotę wypróbować ten, bo z tego co się orientuję, różnica w cenie jest spora. A ten też działa fajnie.
OdpowiedzUsuńZnam i lubię, ale ryżowy lubię bardziej ;p
OdpowiedzUsuńMi "zeżarł" makeup, więc poszedł w świat ;)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o matowienie, u mnie idealnie działa puder transparentny z MUFE :)
OdpowiedzUsuńU mnie wygrywa pod względem matowienia puder ryżowy z Paese. Ecocera również ma puder ryżowy swojej ofercie, może ten bardziej by Tobie przypasował :)
OdpowiedzUsuń