5 paź 2016

Dieta. Zalecany sposób życia. Stół pełen pokus i iluzji. Rozważania o sztuce żywienia

Witam,



Dieta to temat rzeka. W ostatnich latach dostrzegamy mode dotyczącą jedzenia. W internecie, a zwłaszcza na instagramie spotkać można idealne śniadanka (soczek, plasterek marchewki, kawusia z mlekiem sojowym, wegańskie przekąski... wszystko takie słitaśne i fit ;)) Nagle każdy myśli, że gluten to zło, tłuszcze są niezdrowe... a i tak prawie każdy kiedyś jadł coś w Mcdonald's. Moda, modą ale czy musimy za nią nadążać? Jeszcze 20 lat temu to co się jadło było przecież takie dobre, nie było chorób jak są teraz, nie było alergii, uczuleń. Zmieniające się życie i jedzenie moim zdaniem za szybko pędzą do przodu... Dieta. Zalecany sposób życia. Stół pełen pokus i iluzji. Rozważania o sztuce żywienia - Barbara Rubin to pozycja, która 'otwiera oczy' nt. pożywienia. Mi przynajmniej dało do myślenia i zastanowienia się co się dzieje z Naszym pożywieniem. Jak ludzie produkujący dziś żywność świadomie truje innych, bo nie od dziś wiadomo ale 80% żywności na sklepowych półkach jest po prostu chemiczna, z barwnikami, z ulepszaczami smaku, zapachu i długo by wymieniać. 


Era kamienia łupanego wykarmiła 100 000 pokoleń ludzie byli szczupli i zdrowi praktycznie wolni od chorób. Era rolnictwa obejmuje 600 pokoleń, a era industrialna tylko 10 pokoleń, a ludzie są otyli i atakowani przez choroby przedtem nieistniejące. Daje to do myślenia...
Książka nie zawiera typowych przykładowych diet, a inspirację o zdrowych nawykach jedzenia - jak zrównoważyć dietę by była pełnowartościowa, smaczna i zdrowa.


Książka podzielona jest na krótkie rozdziały i niezależnie czy przeczytamy rozdział w środku czy z końca to i tak dowiemy się tego czegoś konkretnego na dany temat. Rozdziały na temat białek, jajek, ryb, cukrów i innych to ciekawe mini wykłady, gdzie autorka bierze pod lupę każdy składnik odżywczy i go analizuje. Na końcu danego rozdziału jest fajne podsumowanie najważniejszych i poruszanych wcześniej zagadnień. Bardzo mi się podoba jak opisane jest jak żywią się ludzie w poszczególnych regionach na świecie. Można wyróżnić typ proteinowy - 60% pokarmów zwierzęcych i 40% roślinnych to m.in my Polska, typ węglowodanowy - gdzie dominują pokarmy roślinne np. Hawaje, i typ mieszany pół na pół 50% roślinny i 50% zwierzęcy np. Włochy, Hiszpania. 


Od odpowiedniej, mądrze wybranej diety zależy nasza kondycja psychofizyczna. Poświęcanie większej uwagi swojemu zdrowiu to nie egoizm, lecz objaw szacunku dla siebie i swego istnienia. Czasami jesteśmy zagubieni w gąszczu diet. Punktem wyjścia zmiany żywienia jest ustalenie osobistego typu metabolicznego, czyli rodzaju przemiany materii. Nie istnieje ani dieta, ani produkty żywnościowe, który byłyby idealne i wskazane dla wszystkich - inaczej każdy z Nas miałby idealną sylwetkę i cieszył się dobrą kondycją, a tak przecież nie jest. 


Pozycja choć gruba ale czyta ją się zdecydowanie szybko. Mi otworzyło horyzonty myśleniowe nt. pożywienia. Owszem wiem co jest zdrowe, a co nie. Gdy wchodzę do sklepów, gdzie przereklamowane, kolorowe opakowania kuszą do zakupów, aż nóż się w kieszeni otwiera, jak czytając skład co tam się mieści, że ludzie mogą coś takiego wyprodukować. Dlatego wybierajmy pożywienia świadomie, dobrej jakości i ze sprawdzonych miejsc.



pozdrawiam,

Donna

3 komentarze:

  1. Nie miałam pojęcia o tej książce, ale lubię sięgać po takie pozycje. Sprawdzę czy jest dostępna w mojej bibliotece :)

    OdpowiedzUsuń
  2. czasem dobrze kupić coś droższego, a sprawdzonego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. coś dla mnie, wiecznie jestem na diecie i ciągle kg mi wracają.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy napisany komentarz :)
Osobiście usuwam wszelaki spam!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...