Witam,
Mając ten wosk Shea Butter myślałam, że będzie taki nijaki. Leżał mi jakiś czas i ciągle odkładałam go na później. Białe woski kojarzą mi się z czystością i taką delikatnością. Lubię takie zapachy odpalać np. po kąpieli by czuć wokoło coś ładnego i przyjemnego. Kiedy siedzę otulona np. w biały polarowy kocyk czytając książkę czy odpoczywając woski z YC zawsze umilają mi takie chwile. Oczywiście tylko wtedy gdy ich zapach mi się podoba, nie jest duszący tylko aromat wpadł mój gust zapachowy. Teraz w okresie jesiennym stały się wieczornym rytuałem. Dlatego o woskach będzie myślę coraz częściej teraz na blogu. Jaki był ten zapach? Zapraszam na dzisiejszy wpis pachnąco woskowy.
Wosk z rześkiej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic.
Wyczuwalne aromaty: masło shea.
Moja opinia:
Ten zapach kojarzy mi się z eleganckimi kobiecymi ciepłymi, zmysłowymi perfumami. Taki zapach unosił się w pokoju kiedy to wyszłam i weszłam do niego po jakimś czasie. Zapach bardzo przyjemny, kremowy, otulający, słodki ale nie duszący. Nie wiem do końca jak pachnie masło shea, miałam nieraz takie kosmetyki ale jak pachnie samo masło trudno mi opisać. Paląc ten wosk w kominku czuję, że jest przytulnie w pomieszczeniu, a ten aromat przypadł mi bardzo do gustu i zdecydowanie kupię ten zapach ponownie. Intensywność tego zapachu uważam, że zależy od ilości wrzuconego wosku do kominka. Z początku ułamałam taki sobie, kawałek jak zazwyczaj, ale po chwili dorzuciłam jeszcze trochę, by zapach stał się bardziej konkretniejszy.
Znacie ten zapach?
Polecam, bo mi się bardzo podoba :)
pozdrawiam,
Donna
Kto wie, może kiedyś się zdecyduję :)
OdpowiedzUsuńNie mogę sobie jakoś wyobrazić tego zapachu, ale jestem go ciekawa :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego zapachu :)
OdpowiedzUsuńprzyjemny ale ja go nie kupię ponownie, wolę jednak jedzeniowe lub kwiatowe
OdpowiedzUsuńLubię kremowe zapachy:)
OdpowiedzUsuńTen zapach oczarował mnie od pierwsze odpalenia w kominku, do tego stopnia, że kupiłam świece :)
OdpowiedzUsuń