Witam,
Ważne jest mycie rąk, to każdy z Nas wie i jest tego uczony od małego. Ale co zrobić, gdy poza domem, nie mamy możliwości umyć rąk? Najlepszym rozwiązaniem są odświeżające chusteczki do rąk. Ja pomimo małej torebki jaką zabieram ze sobą jak mam gdzieś szybko wyjść mam w niej małe chusteczki odświeżająco - nawilżające Sensitive Lula, które nie wysuszają skóry.
Moja opinia:
Takie chusteczki dobrze sprawdzają się na wypady na miasto. Najczęściej w lecie, kiedy to mamy ochotę na loda, gofra czy zapiekankę – warto wcześniej użyć taką chusteczkę w celu oczyszczenia rąk z bakterii. Lubię je za to, że dodatkowo ładnie pachną, a zapachem przypominają mi coś bardzo kremowego jak takie kremowe mydełko dove. Opakowanie jest zamykane wielokrotnie, co ułatwia ich wyciąganie z opakowania.
Są małe i jednorazowego użytku. Oczyszczają skórę, nawilżając przy tym. Lubię i polecam.
Chusteczka: długość 17cm, szerokość 12cm,
Szczególnie polecane dla skóry wrażliwej i skłonnej do alergii.
Mam nadzieję, że zachęciłam Was do używania takich odświeżających chusteczek, nawet w komunikacji miejskiej na co dzień, dotykanie klamek w sklepach, czy robienie zakupów i trzymanie w dłoni koszyka z marketów - tam jest mnóstwo bakterii. Warto mieć przy sobie takie chusteczki ;)
pozdrawiam,
Donna
Zawsze mam przy sobie chusteczki nawilżające :) Wyjście awaryjne kiedy nie ma możliwości normalnie umyć rąk.
OdpowiedzUsuńJak Ci się sprawdza ta pomadka Rimmel? Zastanawiam się nad jej zakupem :)
Pozdrawiam :)
Pomadki Rimmel lubię i dobrze się sprawdzają. Kolorek z takich jaśniejszych róży bo to nr. 100 pink me love me. Jest taki dziewczęcy, ładnie podkreśla usta.
UsuńOstatnio sporo czytam na blogach o tych chusteczkach :)
OdpowiedzUsuńTeż noszę zawsze przy sobie takie chusteczki. Moje są miętowe, więc uczucie odświeżenia jest tym bardziej duże.
OdpowiedzUsuńTakie coś to by mi się przydało dla córy ;)
OdpowiedzUsuńMiałam już wiele opakowań odświeżających chusteczek,ale z tej firmy jeszcze nie :)
OdpowiedzUsuń