2 sty 2016

Projekt denko cz. 32.

Witam,


Pierwsze denko w tym roku, a produkty otworzone niektóre dość dawno temu. Tak więc serdecznie zapraszam na małe i kolejne podsumowanie moich zdenkowanych produktów. Znów dużo pielęgnacji, ale to schodzi u mnie szybko. 


1. Organiczna mgiełka z róży damasceńskiej - zapach róży w kosmetykach lubię, mgiełka bardzo wydajna, fajnie że ją poznała, ale drugi raz po nią nie sięgnę - Recenzja

2. Malinowy scrub do ciała Fruit Fantasy Joanna - pięknie pachnący malinkami peeling, zużyłam migusiem, bo nie mogłam się oprzeć zapachowi. Chce poznać inne wersje zapachowe - Recenzja

3. Bath & Body Works twilight woods - moje drugie już opakowanie, dlatego jest jeszcze w wersji innego opakowania, bo miałam jego zapasik. Pachnie cudownie, utrzymuje się dość długo na dłoniach, kto raz umyję nim ręce u mnie gdy mnie odwiedza, zawsze pyta co to za zapach. Zauważyłam, że zbyt częste mycie tymi mydełkami w grudniu zaczyna mi wysuszać dłonie - Recenzja

4. Micelarny fizjologiczny żel do higieny intymnej Lactima Duo Everyday od Lirene - bardzo dobry płyn, który spełnia swoje zadania, bardzo go polubiłam i z chęcią po niego jeszcze sięgnę - Recenzja

5. Fiji Passionfruit Balea - polubiłam za niebieską konsystencję, dobrze odświeżał, mył. Jednak jeśli chodzi o żelki z balea to wolę coś takiego wyszukanego, niż owocowo-kwiatowego - Recenzja

6. Last Minute Body BB fluid-balsam Lirene - produktów nie zużyłam do końca, bo termin ważności zbliżył się ku końcowi, ale wersja do karnacji ciemniejsza była dla mnie odpowiednia - Receznja

7. Krem aloesowe do rąk Cztery Pory Roku - łagodny, delikatny na lato ok, ale na okres zimowy uważam, że ten krem jest za słaby jak dla mnie. 

8. Orzeźwiający tonik-mgiełka z Tołpy 2 w 1 - przelałam go do innej buteleczki, więc ta wylądowała już w denku, bo nie lubię toników w wersji psikanej. Jak dla mnie ten tonik spisuje się dobrze - Recenzja

9. Zmywacz do paznokci Same - bardzo szybko i bez problemu zmywa lakiery, jestem zadowolona, ale teraz poszukam coś innego. 

10. Masło do ciała wiśnia i porzeczka Farmona - masła lubię, ale ten zapach był dla mnie za mdły, z początku podobał mi się, ale coś mi nie szło jego zużywanie, ale denko jest, nawet pojemniczek umyłam :D - Recenzja

11. Terapia antycellulitowa 14 dni kriolipoliza + lifting termiczny od Lirene - wersja zimna, czyli bardzo chłodzi zaraz po posmarowaniu, lubię tak ale tylko w upały. - Recenzja

12. Maseczka do twarzy szafran i kurkuma Dabur - całkiem dobra maseczka, używałam systematycznie i widziałam różnicę na mojej skórze buzi czułam jak kremy nawilżające wchłaniają się szybciej - Recenzja

13. Aloesowe Mydło Equilibra - mały ulubieniec - Recenzja

14. próbki kremów


A jak u Was z denkiem na ten miesiąc?
Jesteście zadowolone?



pozdrawiam,

Donna

11 komentarzy:

  1. Malinowego scrubu jestem szalenie ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Krem aloesowy cztery pory roku- czasu podkradalam mamie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Krem do rąk aloesowy cztery pory roku - czasami podkradalam mamie.

    OdpowiedzUsuń
  4. miałam ten peeling z Joanny, pachniał obłędnie!

    OdpowiedzUsuń
  5. ładnie Ci poszło. Ten żel Balea to była jedna z dwóch moich ulubionych wersji zapachowych:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem pod wrażeniem ilości. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię kremy z Czterech Pór Roku :) Ale masz rację, za zimę są zdecydowanie za słabe ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubiłam ten żel z Balei. Wszystkiego dobrego w nowym roku Kochana:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Sporo tego :)
    Znam jedynie 7 i 10 ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy napisany komentarz :)
Osobiście usuwam wszelaki spam!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...