Witam,
Był czas, że nie zwracałam uwagi na kremy na noc. Zazwyczaj wybierałam coś nawilżającego i dostosowanego do mojej skóry. Multifunkcyjny krem na noc od Lirene gości u mnie już jakiś czas, bo jest bardzo wydajny. Używam tylko na noc jak się spisuje? Zapraszam na moją opinię.
Moja opinia:
Zapakowany w kartonik z dodatkowym sreberkiem. Wypełniony po brzegi plastikowego pudełeczka. Dla mnie dość wydajny, bo używam nie wielką jego ilość. Pachnie podobnie jak wersja na dzień, ale jego konsystencja jest nieco treściwsza, ale i tak bym oceniła ją na lekką i delikatną (w porównaniu do innych kremów jakie znam)
Krem nie pozostawia tłustej warstwy na skórze, nie lepi się, ale u mnie pozostawia po jakimś czasie błyszczenie. Nie mniej jednak nie przeszkadza mi to, bo używam tylko na noc, więc nie nakładam makijażu, ani nigdzie nie muszę wychodzić. Dawka nawilżenia jest dobra, bo nie mam żadnych suchych skórek. Nie zauważyłam aby krem zapychał. Nie podrażnia mnie, ani nie uczula, więc jak na warunki pielęgnacyjno-domowe jest dobry. Co prawda znam lepsze kremy, ale do tego nie mam się o co przyczepić. Zużyję do końca i chętnie otworzę i poznam coś nowego.
Używacie kremów typowych na noc, czy nie ma to dla Was większego znaczenia?
pozdrawiam,
Donna
Mam go, ale jeszcze nie używałam. Póki co mam do zużycia dwa kremy Arkany na noc i one ciekawią mnie nieco bardziej.
OdpowiedzUsuńuwielbiam mazidła od Lirene!
OdpowiedzUsuńHej!
OdpowiedzUsuńSkontaktuj się ze mną na mail w sprawie lutowego spotkania blogerek.
Przyznam szczerze, że dopiero od niedawna używam kremów, zaczęłam od Vichy, teraz mam AA, ale moja mama bardzo lubi te z Lirene, jednak nie znałam tego do tej pory, może jej polecę :)
OdpowiedzUsuńNie mam zaufania do tej marki ;/
OdpowiedzUsuń