Witam,
Od wiosny, aż po jesień w kosmetykach pielęgnacyjnych do włosów używałam odżywki do włosów w sprayu wzmacniającej Skrzyp Polny Herbal Care od Farmony. Po takim czasie dokładnego jej poznania, przyszła pora aby ją bliżej przedstawić.
Opis:
"Odżywka zawiera wyjątkowo łagodne, silnie skoncentrowane naturalne składniki aktywne, które uzupełniają niedobory substancji odżywczych, skutecznie pielęgnując włosy zniszczone i wypadające. Ekstrakt z młodych pędów skrzypu polnego wzbogacony w ekstrakt z kory dębu i brzozy, wyraźnie wzmacnia włosy, stymuluje ich wzrost i hamuje wypadanie. Dodatkowo keratyna i prowitamina B5 nawilżają i uelastyczniają włosy oraz odżywiają cebulki, przyspieszając wzrost i regenerację włosów, a naturalny prebiotyk inutec ułatwia rozczesywanie, chroniąc przed uszkodzeniami"
Spektakularne efekty:
• zdrowe, gęste i mocne włosy,
• zmniejszona łamliwość i rozdwajanie końcówek,
• większa grubość i objętość,
• lśniące, pełne życia włosy.
Składniki aktywne:
Skrzyp polny, ekstrakt z kory dębu i brzozy, keratyna, prowitamina B5, inutec.
Składniki INCI:
Aqua (Water), Silicone Quaternium-22, Polyglyceryl-3 Caprate, Dipropylene Glycol, Cocamidopropyl Betaine, Cetrimonium Chloride, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Propylene Glycol, Equisetum Arvense (Horsetail) Herb Extract, Betula Alba (Birch) Leaf Extract, Quercus Robur (Oak) Bark Extract, Hydrolyzed Keratin, Panthenol, Inulin, Polysorbate 20, Disodium EDTA, Parfum (Fragrance).
Moja opinia:
Do kupna tej odżywki skusił mnie opis na opakowaniu. Byłam przekonana, że gdy będę jej systematycznie używać to stan i kondycja moich włosów się poprawią. Czy tak było? Nie do końca ;) Używam odżywki sporadycznie, dlatego że zauważyłam, że włosy po niej zaczynały mi się przesuszać. Psikałam ją przeważnie na moje końcówki i tak gdzie nie gdzie po włosach i rękami rozczesywałam pasma włosów. Psikałam po umyciu i na lekko podsuszone włosy, nigdy na mokre. Przez kilka godzin po umyciu włosy po odżywce były lekkie, puszyste i ładnie pachnące (zapach ziołowy mi taki odpowiada). Gdyby nie to przesuszenie włosów to myślę, że odżywkę zużyłabym od razu, ale używam jej sporadycznie wtedy gdy np. mi się elektryzują albo jak nie mam pod ręką innej odżywki przy myciu włosów. Na pewno odżywka ta jak zapewnia producent nie zwiększa grubości ani objętości włosów. Ogólnie oceniając spray: za zapach i nie obciążone włosy + za przesuszenie - dlatego używam ją od czasu do czasu.
Macie w swojej pielęgnacji odżywki do włosów w sprayu?
pozdrawiam,
Donna
Szkoda, że przesuszała Twoje włosy...
OdpowiedzUsuńNiestety ziołowe składy już takie są ,że mogąnam włosy przesuszyć. A szkoda, bo fajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńRaczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńSkoro przesusza włosy to nie dla mnie. Z moich kłaczków wogóle zostałoby siano.
OdpowiedzUsuńNie używałam, ale skoro przesusza włosy to odpada;]
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę ten produkt : )
OdpowiedzUsuńMi produkty tej firmy nie służą.
OdpowiedzUsuńNie mam u siebie takiej odżywki :) ale chętnie się jej przyjrzę :)))
OdpowiedzUsuńMiałam wszystkie odżywki tej serii, no średnie, tyle co ułatwiają rozczesanie, już do nich nie wrócę..
OdpowiedzUsuń