Witam,
Miałam tą przyjemność, że mój blog został wybrany do przetestowania Płynu micelarnego z Inveo. Bardzo się ucieszyłam, że będę miała okazję poznać coś nowego, co jeszcze nigdy nie próbowałam, ani do tej pory nie znałam, a że lubię i stosuję płyny micelarne, to od razu zabrałam się tego samego dnia za testy, kiedy to dostałam przesyłkę. Pierwsze odczucia i moje zdanie na jego temat? Poniżej w recenzji przygotowanej dla Was :)
Opis:
"Nawilżający i łagodzący Z d-panthenolem i gliceryną. Do oczyszczania skóry powiek przed aplikacją preparatów do rzęs. Lotion przeznaczony do oczyszczania okolic oka, do każdego typu cery, także wrażliwej. Na bazie bardzo łagodnych środków myjących, efektywnie usuwa wszelkie zanieczyszczenia jednocześnie chroniąc naturalny płaszcz hydrolipidowy skóry. Ponadto dzięki dodatkowi d-panthenolu i gliceryny wykazuje działanie łagodzące i silnie nawilżające . Nie podrażnia delikatnych okolic oczu. Nie pozostawia tłustego filmu na skórze. Wygładza i zmiękcza skórę wokół oczu"
Moja opinia:
Lotion na bazie wody micelarnej mieści się w wygodnej i małej butelce o pojemności 50 ml. Super buteleczka na wyjazd, bo nie zabiera dużo miejsca w kosmetyczce. Zawsze jak nakładam tusz na rzęsy muszę je zmyć jakimś micelkiem, dlatego te kosmetyki u mnie są stosowane systematycznie i niemal, że codziennie. Po odkręceniu zakrętki ukazuje Nam się maleńki otworek z jednej strony to dobrze, bo zabezpiecza przed wylaniem, ale z drugiej gdy nakładamy na wacik chwilę czekamy, bo płyn spływa po kropelce. Zapach płynu pachnie, ale bardzo delikatnie i nie drażni mnie. Samo działanie lotionu dla mnie jest dobre. Jestem zadowolona, bo produkt robi to co powinien. Dobrze oczyszcza, odświeża i zarazem lekko nawilża skórę. Minusów nie zauważyłam (chyba, że te spływające kropelki, ale to drobny szczegół)
Ogólnie płyn mnie osobiście nie podrażnia, ani nie uczula. Za pierwszym razem odczułam tylko pieczenie, ale zawsze tak moja skóra reaguje na nowy produkt i na wietrzną, chłodną pogodę. Teraz w okresie jesiennym moja skóra robi się również wrażliwa i mam z nią czasami małe problemy. Zapraszam do poczytania bloga Inveo.
Mała, fikuśna buteleczka bardzo mi się spodobała i gdy tylko produkt sięgnie denka wykorzystam ją na wyjazdy, bo mimo że jest mała to i tak na wiele aplikacji wystarcza :)
Lubicie stosować nowe micelki czy macie swoje sprawdzone i lubiane?
pozdrawiam,
Donna
U mnie bywa to różnie, ale z reguły lubię poznawać nowości:)
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze tego płynu micelarnego, mam swojego ulubieńca z Biedronki :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę markę
OdpowiedzUsuńo mam ja w szafce i zapomniałam o niej :/
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tym powtórnym wykorzystaniem buteleczki:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie stosowałam.
OdpowiedzUsuńNigdzie nie widziałam kosmetyków tej marki
OdpowiedzUsuń