3 paź 2017

Kobo Ideal Cream Camouflage: 1 Ivory, 2 Light Beige, 3 Beige.

Witam,



Korektor pod oczy czy na niedoskonałości musi być. Ktoś powie, że bez korektora da się przeżyć, czy jest on zbędny - otóż nie! Ja odkąd zaczęłam używać tego typu kosmetyki widzę różnicę i ładniejsze efekty na skórze przy makijażach. Zawsze używałam tych w pędzelku (hean) czy na takich gąbeczkach (lirene) i przeważnie na dłuższy czas mi korektor starcza, bo używam go naprawdę w małych ilościach. 
Poznałam Kobo Ideal Cream Camouflage. Występuje on w trzech odcieniach i pierwszy raz mam z nim styczność, również pierwszy raz w takim opakowaniu. Jak się spisał i ile dałamu szans? Zapraszam kochani na moje wrażenia. 


Kremowy korektor zapewniający wysokie krycie i maskujący wszelkie niedoskonałości cery, przebarwienia i zaczerwienienia. Zawiera łagodzącą allantoinę oraz olej rycynowy, który zapobiega przesuszaniu skóry oraz ją nawilża. Dostępny w odcieniach: Ivory, Light Beige, Beige.


Opinia:
Na początek wybrałam dla siebie odcień 01 ivory. Na żywo jakoś nie widzę dużej różnicy między 01 a 02. W słoiczku korektor jest bardzo zbity, przez co utrudnia to aplikację i zamiast ładnie się rozsmarowywać miałam za pierwszym razenierówne plamy pod oczami. Dałamu szansę, bo korektor nieco rozgrzałam pod lampą i kiedy konsystencja stała się taka bardziej kremowa niż zbita, było o wiele lepiej już aplikować. W moim przypadku korektor świetnie radzi sobie z kryciem. Ładnie też wygadza skórę i radzi sobie z zaczerwienieniami. Wadą jaką zauważyłam po całym dniu to korektor na skórze pod oczami nieco się zbiera w zmarszczce, ale jeśli ktoś nie ma widocznych zmarszczek czy worków pod oczami, to tego zbierania nie będzie odczuwał. Dyskretnie to zbieranie zawsze usuwam szybko bibułką matującą. 


Ja ogólnie z korektora jestem zadowolona pomimo tego zbicia w słoiczku (ale na to jest sposób) pomimo tego zbierania pod okiem (na to również jest sposób, po prostu nakładam go w tych okolicach mniej), bo korektor ładnie maskuje, ładnie kryje, odcień 01 mi przypasował. Odcień 02 już komuś obiecałam, więc nie robiłam pokazów porównawczych, bo nie chcę komuś paprać palcem w opakowaniu :P to właśnie jest minus, bo jednak wolę korektory w pędzelkach czy wykręcanych rączkach niż wyciąganie go paluchem ze słoiczka co jest mało higieniczne.

Znacie Cream Camouflage od Kobo Professional?



pozdrawiam,

Donna

8 komentarzy:

  1. Muszę przyznać, że rzadko kiedy sięgam po korektory.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja sięgam tylko po korektory mineralne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kamuflaży Kobo nie znam. Lubię za to bardzo płynny kamuflaż Catrice :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Catrice jeszcze nie miałam :) chętnie poznam jak pokończą mi się te co mam

      Usuń
  4. ten najjaśniejszy korektor byłby dla mnie ok, nie znam za bardzo kosmetyków Kobo

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam lubię korektor w sztyfcie pan Stik Max factora który można używać też jak podkład 😁

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj ja nie pamiętam kiedy ostatnio używałam kolektor.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy napisany komentarz :)
Osobiście usuwam wszelaki spam!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...