Pielęgnujący dwufazowy płyn do demakijażu oczu Nivea.

Witam,

Jeśli ktoś się wczyta w moje wpisy, ten wie, że nieraz pisałam już, że za płynami dwufazowymi do demakijażu oczu nie przepadam, z racji na tłustą powłoczkę. Nie lubię też jak coś  tłuści, do tego odczuwalny jest efekt zamglonych oczu. Jako dziewczyna i urodowa blogerka maluję się - maluję też rzęsy - to oczywiste, może nie codziennie i nie przy każdym makijażu, ale bardzo często. Na kosmetycznej toaletce nigdy u mnie nie brakuje płynów, toników, micelków, żeli itp. kosmetyków do zmywania twarzy, rzęs. Rzadziej jednak występują płyny dwufazowe, ale muszę Wam napisać, że mam ich dwa! w tym właśnie jeden od Nivea. Dziś o nim napiszę krótko, nie mniej jednak uważam, że warto mu poświęcić 5 minut, bo okazał się być nawet fajnym i skutecznym przyjemniaczkiem.

Pielęgnujący dwufazowy płyn do demakijażu oczu Nivea

Opis:

Pielęgnujący Dwufazowy Płyn do demakijażu oczu NIVEA. Bez pocierania. Bez podrażnień. Skuteczny i wyjątkowo łagodny jednocześnie. Dwufazowa formuła z jednej strony efektywnie usuwa nawet najbardziej wodoodporny, trwały makijaż oczu. Z drugiej strony pielęgnuje delikatną i wrażliwą skórę wokół oczu oraz rzęsy.

↬ Skutecznie usuwa nawet najbardziej trwały makijaż, bez konieczności pocierania

↬ Chroni delikatne rzęsy

↬ Nie pozostawia nieprzyjemnej, tłustej warstwy

↬ Pielęgnuje wrażliwe okolice oczu

Składniki:

Aqua, Isododecane, Isopropyl Palmitate, Dimethicone, Phenoxyethanol, Sodium Chloride, Trisodium EDTA, Benzethonium Chloride, Sodium Ascorbyl Phosphate, Citric Acid, Sodium Hydroxide, CI 16035

Opinia:

Kupiła mnie buteleczka, ponieważ jest mała, zgrabna o pojemności 125 ml. Szkoda, że to nie 100 ml, bo wtedy zabrałabym ją do bagażu podręcznego, ale wolę nie ryzykować. Bardzo widoczne jest oddzielenie dwóch warstw od siebie, kiedy płyn nie ruszamy. Natomiast przed użyciem i wstrząśnięciem płyn zamienia się już w jednolity kolor i konsystencja z tłustej zamienia się już w mleczny jasno-różowy płyn. Ogólnie sam płyn wizualnie jest w sobie uroczy, ale chyba każdy różowy kosmetyk tak działa, że się wizualnie już na pierwszy rzut oka podoba.

Efekty jakie zauważyłam przy zmywaniu: 

- płyn nie podrażania oczu (nic nie piecze)

- nie wyczułam tu żadnego zapachu, jest neutralny

- płyn ma łagodną konsystencję, która pozostawia tłustą lekką warstewkę, ale dla pozbycia się tego efektu ja zawsze i tak używam jeszcze czegoś innego (żelu czy płynu micelarnego)

- zmywa dokładnie tusz z rzęs - bez pocierania, a przy chwilowym przytrzymaniu waciku przy oku, czyli robi to co ma robić - usuwa tusz z rzęs, usuwa cienie w kremie, usuwa to co znajduje się na oku. 

Czy pielęgnuje rzęsy?

Nieraz przy zmywaniu zdarzało się na waciku widzieć rzęsę, od kiedy przemywam tym płynem, jeszcze żadnej rzęsy na waciku nie widziałam. Czy to zasługa tego płynu? tego nie wiem, ale rzęsy nie wypadają. 

Nie odnotowałam tu żadnych minusów, jedynie co to tłusta warstewka, która występuję przy każdym płynie dwufazowym, no bo jednak ten płyn z tego słynie. Cieszy mnie również to, że ma tylko 125 ml jak na moje nastawienie do dwufazówek to jak najbardziej mi ta wersja odpowiada. 

Znacie i używacie ten płyn dwufazowy od Nivea?

Wolicie małe opakowania płynów i częściej coś poznawać, czy duże ekonomiczne butle, gdzie płynu starcza na kilka miesięcy?

pozdrawiam,

Donna