Witam,
Ta dam 30 projekt denko - się cieszę. Nie przedłużając, bo chce szybko wyrzucić pustaczki, choć niektóre z nich były całkiem, całkiem fajne i szkoda, że się skończyły. Ale to nic, następne nowe produkty, które poznaje też są spoko.
1. Oczyszczanie 3 w 1 żel myjący + peeling + maska WYBIELANIE od Lirene - fajny kremowy peeling, lubię takie od czasu do czasu stosować. Myślę, że kiedyś go jeszcze kupię, bo dla mnie był dobry. Recenzja
2. Peeling naturalny SHEFOOT miękkie i gładkie stopy i krem do stóp - oba produkty w porządku, choć peeling nie taki ostry ale pozostawał skórę delikatną, razem z kremem to podstawowa pielęgnacja do stóp. Recenzja
3. Farmona aloesowy krem regeneracyjny do rąk i paznokci - krem spisywał się dobrze i miałam go pod ręką gdy tylko myłam ręce, od razu nim nawilżałam dłonie. Ładnie pachniał i szybko sie wchłaniał. Recenzja
4. Kremowy żel do mycia Emolium bezzapachowy - nadaje się do skóry wrażliwej ja takiej nie mam, ale dobrze mi się go używało. (jednak jak mam wybierać zdecydowanie wolę żele pachnące) Recenzja
5. Ujędrniający żel pod prysznic Tołpa dąb paragwajski - mało wydajny, ładnie pachnący, mył, odświeżał. Recenzja
6. Little Black Dress dezodorant Avon - kiedyś bardzo lubiłam ten zapach, teraz od czasu do czasu jakoś trafia do mnie i lubię go używać, sentyment pozostał za czasów liceum.
7. Balea lawendowy płyn do kąpieli - bardzo lubiłam go za zapach i za dużą ilość piany.
8. Balsam pod prysznic Balea z bogatym kompleksem olejków - ulubieniec, zapach przepiękny i z chęcią bym go jeszcze kupiła. Bardzo wydajny. Recenzja
9. Złote serum wyszczuplająco modelujące 4D od Eveline - nie, nie to serum nie przypadło mi do gustu. Drobinki złota dla mnie zbędne Recenzja
10. Szampon regenerujący do włosów zniszczonych green odbudowa Tołpa - nie mogłam go skończyć, choć z początku był całkiem fajny, później się z tym szamponem męczyłam. Recenzja
11. Peeling kakaowy do ciała Palmer's - średniaczek, ale o pięknym zapachu. Recenzja
12. Naturalny peeling ze skały wulkanicznej - bardzo wydajny i używałam naprawdę sporadycznie, bo był bardzo ostry, takie peelingi to ja uwielbiam. Recenzja
13. Mydło Błotno-solne White Flower's z Morza Martwego - mydełko w porządku. Recenzja
14. Pomadka Isana, błyszczyk z bell i czarna kredka Verona - fajne, zwyczajne i tanie produkty
15. Próbki, maseczki
16. Olejek lawendowy - do kominka, do kąpieli jak najbardziej na tak.
A co Wy dobrego zużyłyście w denku?
A co Wy dobrego zużyłyście w denku?
pozdrawiam,
Donna
Sporo tego, u mnie w tym miesiącu niewielkie denko.
OdpowiedzUsuńGratulacje;)
OdpowiedzUsuńZnany mi tylko płyn Balei, uwielbiałam go:) w zeszłym miesiącu zużyłam wersję sosnową, teraz chwytam za eukaliptusową. Wszystkie będa wypróbowane:)
OdpowiedzUsuńDużo zużyłaś ;) trzydzieste denko? Wow!
OdpowiedzUsuńZ Emolium miałam szampon i tak mnie podrażnił, że chyba nic z tej firmy już nie kupię.
OdpowiedzUsuńSzampony Tołpy też mnie nie kuszą.
Duże denko. Podziwiam takie zużycia.
OdpowiedzUsuńsporo tych kosmetykow
OdpowiedzUsuńimponujące denko :)
OdpowiedzUsuńZnam tylko Iwostin Purritin z Twojego denka ;)
OdpowiedzUsuńMiałam peeling wybielający z Lirene. Jako peeling był całkiem fajny, szkoda tylko, że obietnice o wybieleniu się nie spełniły.
OdpowiedzUsuńNieźle, trochę Ci się tego uzbierało :D O dziwo, nie znam żadnego z tych kosmetyków ;) Ale za to kocham denka, że można poznawać nowe produkty :)
OdpowiedzUsuń