Kremy aloesowe do rąk: Farmona vs Cztery Pory Roku

Witam,

Porównałam dwa kremy aloesowe do rąk. Farmona krem regeneracyjny do rąk i paznokci i Cztery pory roku aloes i zielona herbata skóra sucha. Jak się spisały, który lepszy?

Spektakularne efekty Farmony:

- doskonale zregenerowana, satynowo gładka i elastyczna skóra,

- natychmiast ukojona, pozbawiona uczucia szorstkości i spierzchnięcia,

- skutecznie chroniona przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych.

Naturalne składniki aktywne Cztery Pory Roku:

Ekstrakt z aloesu – intensywnie nawilża, likwidując uczucie suchości i szorstkości. Działa łagodząco i kojąco na podrażnioną skórę. Przyspiesza proces regeneracji naskórka oraz zapobiega przesuszeniu skóry.

Ekstrakt z zielonej herbaty – działa regenerująco i przeciwzapalnie. Chroni przed wolnymi rodnikami, hamując procesy przedwczesnego starzenia. Nawilża i zmiękcza suche skórki oraz wzmacnia paznokcie.

Gliceryna – chroni skórę przed wysuszeniem. Wyraźnie poprawia jej miękkość i elastyczność.

Moja opinia:
Bardziej przypadł mi do gustu krem Cztery Pory Roku, gdyż oprócz aloesu jest również zielona herbata i to ona nadaje lepszej świeżości i ładniej pachnie na skórze. Ale nie skreślam też Farmony. Oba kremy szybko się wchłaniają, są lekkie i do skóry mniej wymagającej. W zimie mogą być zdecydowanie za słabe, na porę letnią jak najbardziej. Po umyciu rąk kremy mam w łazience by od razu je odpowiednio nawilżyć. Małe wygodne i miękkie tubki można przeciąć przy końcówce. 
Konsystencją nie wiele się różnią, ale farmona jest bardziej kremowa i gęściejsza. Używam na zmianę lub jak tam się trafi. Przy systematycznym stosowaniu dłonie stają się wygładzone i skóra nie jest przesuszona jak to u mnie ma miejsce np. pomiędzy palcami. Jeśli chodzi o stan paznokci hmm powiem, że są w dobrym stanie i nie łamią się. Na okres wakacyjny takie zwykłe kremy do rąk u mnie się spisują i jestem zadowolona :) 

Znacie powyższe kremiki? :)
Jakie aktualnie Wy używacie?

pozdrawiam,

Donna