16 sie 2015

Nawilżające mleczko-nektar, botanic amarantus Tołpa.

Witam,


Otwierając kolejny produkt z Tołpy znów niepewnie podchodziłam, czy się sprawdzi czy nie. Na zmianę mam tak, że albo kompletnie okazuje się coś bublem, albo wręcz przeciwnie coś staje się ulubieńcem. Jak spisało się Nawilżające mleczko-nektar z Tołpy, botanic, amarantus? Zapraszam na moje odczucia.  


"Mleczko-nektar ma aksamitną konsystencję i urzekający zapach. Nawilża i zwiększa elastyczność skóry. Wzmacnia barierę ochronną i ogranicza ucieczkę wody. Nadaje miękkość, przywraca komfort i gładkość ciała. Amarantus: nawilża i uelastycznia, przywraca skórze aksamitną gładkość. 0% alergenów, sztucznych barwników, PEG-ów, silikonów, oleju parafinowego, parabenów i donorów formaldehydu"


Moja opinia:
Opakowanie jak widać to wygodna miękka tuba, otwieranie na klik, na którym stawia się produkt. Łatwo wydostać mleczko-nektar ze środka, bo cały czas on spływa w dół. Szata graficzna przyjemna dla oka, nie za dużo się na niej dzieje. Z tył opis i podstawowe informacje na temat produktu. Konsystencja bardzo lekka, faktycznie jest to mleczko. Nie przecieka przez palce, ale szybko i sprawnie się go aplikuje na skórze. Wchłania się szybko, nie lepi się, ani nie pozostawia żadnej tłustej warstwy. Zapach mi się bardzo spodobał, letni, kwiatowy, świeży. Pozostaje na skórze przez dłuższy czas. Mleczko-nektar stał się moim ulubieńcem i tak w przeciągu 3 tygodni potrafiłam go zużyć już prawie do końca. Przyjemnie mi się go używało, ze względu na zapach, na szybkość wchłaniania się i pozostawiania na skórze pachnącego filmu. Skóra po mleczku stawała się nawilżona i miękka w dotyku. Na lato takie nawilżenie jakie funduje ten kosmetyk w zupełności mi odpowiada. Kosmetyk sam w sobie ma 200 ml (zawsze tak mam, że jak coś mi się spodoba to ma małą pojemność, a z dużymi pojemnościami się męczę - hehe nigdy kobiecie nie dogodzi). Cena jego to ok. 25 zł uważam, że jak na 200 ml to jednak dużo. 


Lubię dobrze czuć się w swojej skórze. Po peelingu, gdzie tym bardziej staje się ona odżywiona, mięciutka wklepanie ładnie pachnącego nawilżającego mleczka jak w tym przypadku tego z Tołpy to coś co lubię i od razu poprawiam sobie humor na dobry początek dnia jak i w wieczornej pielęgnacji.


Jeśli preferujecie lekkie, pachnące i szybko wchłaniające się mleczka - polecam! :) A ja zanim otworze kolejne mazidło, muszę najpierw zdenkować mój balsam z eveline, który opornie mi coś idzie ;/



pozdrawiam,

Donna

11 komentarzy:

  1. Muszę w końcu wypróbować jakiś kosmetyk z Tołpy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niedawno skończyłam właśnie to mleczko, było fajne, lekkie i przyjemne. idealne na lato..

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakoś tak średnio mnie zaciekawiło :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam go, ale firmę znam i bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie miałam nic z Tołpy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tego kosmetyku nie miałam ale Tołpę bardzo lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam miniaturkę:) całkiem niezłe wspominam:D u mnie balsamy idą bardzo szybko niestety

    OdpowiedzUsuń
  8. z chęcią wypróbuję w przyszłości :)

    OdpowiedzUsuń
  9. miniaturkę może bym zużyła ale pełen wymiar jakoś mnie nie korci

    OdpowiedzUsuń
  10. fajnie, że jesteś zadowolona, 3-4 tygodnie to dla mnie standard w zużywaniu kosmetyków pielęgnacyjnych do ciała.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy napisany komentarz :)
Osobiście usuwam wszelaki spam!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...