Witam,
Peeling do ciała - to podstawa i pierwszy krok, aby mieć piękne i zadbane ciało. Od ok. 3 tygodni w mojej pielęgnacji ciała towarzyszy mi: Peeling cukrowy do ciała Lawendowe Ukojenie od Farmony.
Opis:
"Peeling cukrowy do ciała z naturalnym olejkiem z lawendy. Kryształki cukru intensywnie złuszczają martwy naskórek oraz idealnie wygładzają ciało. Skóra staje się niezwykle gładka, jedwabiście miękka i nawilżona. Unikalna kompozycja zapachu lawendy z regionu Prowansji otuli nas przyjemnym zapachem, pozwoli odzyskać spokój i wewnętrzną równowagę".
Sposób użycia:
Niewielka ilość peelingu nanieść na wilgotną skórę , delikatnie masować , spłukać. Stosować 1-2 razy w tygodniu. Idealny do skóry suchej i normalnej.
Składniki:
Paraffinum Liquidum (Mineral Oil), Sucrose, Sodium Chloride, Petrolatum, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Ethylhexyl Stearate, Silica, Lavandula Angustifolia (Lavender) Oil, Macadamia Ternifolia Shell Powder, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, BHA, Parfum (Fragrance), Linalool, Limonene, Coumarin, Butylphenyl Methylpropional, CI 45100, CI 42090.
Moja opinia:
Zacznę od tego, że peeling posiada parafinę w składzie (nie lubię tego w peelingach i tej tłustej powłoki potem na skórze) ale w tym peelingu sama nie wiem czemu, ta parafina mi absolutnie nie przeszkadzała. Gdy nabieram peeling w dłonie, wyczuwalne są drobinki cukrowe na tyle, że przy masażu drapią w skórę (nie jest to peeling z typu ostrych zdzierek, tych które lubię najbardziej, ale ten też daje rade). Owe drobinki rozpuszczają się pod wpływem ciepła masażu, a pod dłoniami czujemy takie natłuszczenie ciała z olejku lawendowego, potem zaczynam spłukiwać się prysznicem, gdzie zlatuje ze mnie lekko mleczna woda, a skóra jest pozostawiona z tą taką tłustą warstwową powłoczką. Po owym wypeelingowaniu ciała, gdzie peeling usunął martwy naskórek, sięgam po żelek do ciała i myję ponownie ciało.
Z efektów jestem jak najbardziej zadowolona gdyż:
- peeling usuwa martwy naskórek
- po osuszeniu skóra jest miękka, gładka w dotyku
- na oko widać, że skóra jest bardzo zadbana i wygładzona, a w dotyku czuć jej jędrność
- zapach lawendy nie utrzymuje się na skórze długo
W moim odczuciu peeling jest na tyle delikatny, że na mojej skórze nie powoduje żadnego zaczerwienienia, podrażnienia czy uczulenia, dlatego stosowałam go na początku tak przez kilka dni pod rząd codziennie, a potem co 2,3 dni. Jak na moje potrzeby i ku mojemu zdziwieniu okazał się być wydajny.
Swoją uwagę przykuwa piękne i estetyczne opakowanie. Sam wygląd peelingu przyciąga Nasz wzrok i chęć wypróbowania. Dopracowane szczegóły jak np. ten maleńki sztuczny kwiat lawendy - firmie bardzo się udał, z racji, że małe a cieszy w tym przypadku na mnie to zadziałało, bo ucieszyła mnie ta ozdóbka, która jest urocza. Opakowanie może być minusem, bo jest to szklany słoiczek dość ciężki i przez nieuwagę, gdy się rozbije, może być kłopot. Za to pod zakrętką było zabezpieczające sreberko, które gdy tylko odwinełam mojemu nosowi ujawnił się zapach kosmetyku. Po zużyciu do końca na pewno słoiczek wykorzystam na jakąś sól do kąpieli, bo ładnie prezentuje się na półce w łazience.
Peeling można zakupić: sklep.farmona.pl
A ja z tego miejsca dziękuję firmie za możliwość przetestowania powyższego produktu.
pozdrawiam,
Donna
nie mialam tego peelingu :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie wygląda ten peeling, no i opakowanie też na plus. :)
OdpowiedzUsuńmoja koleżanka ma i jest zadowolona
OdpowiedzUsuńciekawy muszę spróbować :) uwielbiam peelingi do ciała :D
OdpowiedzUsuńu mnie peeling zawsze musi byc, a jak nie mam to robie domowy z kawy :D
UsuńUżywam, ten kolor mnie zachwyca.
OdpowiedzUsuńo tak kolorek jest bardzo ładny :)
Usuńten fiolet kojarzy mi sie ze spokojem - w końcu to lawenda
Naprawdę ładnie sie prezentuje, skuszę się kiedyś :)
OdpowiedzUsuńpolecam :)
UsuńFaktycznie przykuwa uwagę.Również nie lubię parafiny,
OdpowiedzUsuńfajny peeling, same dobre opinie o nim :)
OdpowiedzUsuńciekawy produkt, chociaż mój malinowy peeling mnie tak zauroczył że nie wiem czy wrócę do innych : )
OdpowiedzUsuńno ciekawy jest ten malinkowy, przeczytałam recenzje o nim ale go nie znam :)
Usuńjaki ładny kolorek...mój ulubiony! kocham peelingi :)
OdpowiedzUsuńbuziaki :*
Czemu tak znana firma, mająca tak wiele cudnych i skutecznych produktów pozwala sobie na udział parafiny w składzie?
OdpowiedzUsuńŚwietny jest ten peeling!:-)
OdpowiedzUsuńFajnie się prezentuje i zachęca ale niestety nie przepadam za lawendą. :)
OdpowiedzUsuń