Witam,
Sama nie wiem jak opisać wosk, który zapaliłam już jakiś czas temu, potem go odstawiłam i znów powróciłam do niego. Lubie nowości, a tego zapachu nie miałam jeszcze, a mowa o
...Pink Sands...
Opis:
Wosk z rześkiej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: cytrusy, słodkie kwiaty oraz wanilia.
"To nie jest sen utalentowanego surrealisty, albo twórcze szaleństwo grafika odpowiedzialnego za obróbkę wakacyjnych zdjęć! Plaża usypana z różowych piasków naprawdę istnieje! Żeby tam się dostać wystarczy dobrze rozgrzać wosk Pink Sands. Kiedy kompozycja zacznie unosić się w powietrzu – poczujemy zapach bajkowych, egzotycznych, kolorowych kwiatów wychylających się łapczywie w kierunku słonecznych promieni. Wkrótce też dotrze do nas aromat słodkiej wanilii i orzeźwiających cytrusów rosnących w gajach usadowionych na skraju fantazyjnych, różowych wydm".
Moja opinia:
Nie wiem jak pachną 'różowe piaski', dlatego zapaliłam wosk posiedziałam w pokoju może z 30 minut, żeby mój nos coś poczuł ale nie poczuł nic tak szybko. Nie czułam jakiegoś zapachu, który odrazu byłby zauważalny. Dopiero jak wyszłam z pokoju i powróciłam po dwóch godzinach odczułam bardzo przyjemny zapach kwiatów. W powietrzu naprawdę bardzo ładnie pachniało jakbym miałam bukiet świeżych kwiatów w pokoju. Pachniało i rzeźko i tak hm troche owocowo-cukierkowo ale więcej czułam kwiaty. Dla tych, którzy lubią wizualizować to mogą zamknąć oczy i przenieść się nad morze z ciepłym piaskiem, gdy nadchodzi wczesny zachód słońca. To wtedy czuć w powietrzu coś takiego ciepłego, otulającego Nasze odkryte ramiona, subtelny dotyk słodkiego powietrza z aromatycznych, egzotycznych kwiatów.
Gdy podgrzewacz do końca się wypalił zapach jakby szybko sie ulotnił, bo na drugi dzień już w pokoju nie było śladu po tym wosku. Może to wina, że ukruszyłam, go naprawdę malutko. Znacie ten zapach? Czy podoba Wam się?
Obiecuje,że wieczorem nadrobie zaległości blogowe i poodwiedzam Wasze blogi :)
Dziękuje za wszystkie Wasze komentarze :*** buziaki
Do kupienia tutaj
pozdrawiam,
Donna
To jeden z moich ulubionych wosków :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten zapach ;)
OdpowiedzUsuńlubię ten wosk, zapach jest przyjemnym, jednak mało intensywny
OdpowiedzUsuńmam go i w końcu muszę go zapalić, ale cały czas to nie ta pogoda na takie zapachy : c
OdpowiedzUsuńNie znam tego zapachu i wstyd się przyznać, ale w ogóle nie miałam żadnego zapachu z tej firmy, chociaż jest bardzo znana w internecie :) Koniecznie muszę sobie zafundować ;)
OdpowiedzUsuńzymna.blogspot.com
Nigdy jeszcze nie miałam takiego zapachowego wosku ale muszę przyznać ,że skusiłaś mnie i w najbliższym czasie nabędę go :) Ten zapach jest Twoim ulubionym czy może masz jakiś inny który polecasz? :)
OdpowiedzUsuń---------------
http://wikkistyl.blogspot.com/
bardzo lubie Midnight Oasis jest taki specyficzny i jego aromat bardzej podoba mi sie już jak tak pali się dłuższy czas :)
UsuńOOOO potwierdzam! Midnight Oasis jest fenomenalny, z męską nutą, ale bardzo ciepłą - przynajmniej ja go tak odbieram:)
UsuńTego jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńten wosk jest na mojej chciejliście ;) ♥
OdpowiedzUsuńZnam i jest to najpiękniejszy zapach yankee, tak sie w nim zakochalam ze kupiłam duża świeczkę !
OdpowiedzUsuńTego zapachu akurat nie znam ;) Chciałabym go jednak wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńMam w zapasach i na pewno niedługo wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego wosku, ale opis zapachu jak najbardziej przypadł mi do gustu. Ciekawa jestem połączenia wanilii, która dla mnie jest zapachem ciężki i kojarzącym się raczej z zimą, z lekkimi i letnimi cytrusami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
zapach bardzo ładny:)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam tego wosku:)
OdpowiedzUsuńSporo osób poleca ten wosk. Mam go już na liście zakupów i na pewno niedługo wypróbuję, muszę się tylko wybrać do galerii na zakupy, a tam mam 30 km :)
OdpowiedzUsuńWłasnie ostatnio go wąchnełam, pieknie pachnie;)
OdpowiedzUsuń