Świeczkowo razem z Bispolem.

Witam,

Robię sobie już przedświąteczny klimacik i coraz częściej zapalam świeczki jak i kule świecące. Tak wiem, że wiele z Was ma już dawno poubierane choinki, stroiki i dekoracje świąteczne. Ja dopiero jestem przed strojem swojego pokoju, bo reszta domu jest już przygotowana do świąt. Póki co cieszę się ze świec jak i świecących kul. Co takiego palę na wieczorne chwile? Są to świeczki jak i podgrzewacze Bispol. Świeca w szkle to owoce leśne. Bardzo przyjemny owocowo-kwaśny zapach, kiedy się go wącha na sucho. Kiedy się chwile odpali - wyjdzie i wejdzie do pokoju to czuć subtelnie pachnący zapaszek. Nie jest nachalny, a taki że spokojnie można pracować w takim pomieszczeniu. Świeca wypala się równomiernie, o ile damy jej czas na palenie się, a nie zdmuchniemy kiedy to nie wypaliło się do każdego brzegu świeca w środku. Nie lubię jak świeca pali się takimi 'schodkami' 

Kiedyś już miałam wersję owoców leśnych, lecz w innym szklanym pojemniku. Ten pojemniczek możemy później wykorzystać albo na szklankę, albo na jakieś ozdobne kamyczki lub coś schować i mieć go tak pod ręką (pierścionki, kolczyki itp.)

Do latarenki/kominków - podgrzewacze!!! dużo podgrzewaczy. Wersja waniliowa ładnie pachnie, ale jest to zapach krótkotrwały. Szkoda, ale od tego typu malutkich świeczuszek nie oczekuję intensywnego zapachu, a raczej światełka w latarence czy w kominku lub świeczniku.

Ogólnie jestem zadowolona z produktów Bispol. Świeczki spełniają swoją rolę. Knoty są dobrej jakości, kiedy zdmuchniemy ogień i chcemy na drugi dzień zapalić ponownie świeczkę - bez problemu się ładnie pali. (znam świeczki, kiedy to się zdmuchnie to już drugi raz nie chcą się zapalić)

Co u Was obecnie się pali?

pozdrawiam,

Donna