Witam,
I kolejny produkt Lirene, tym razem coś do ciała, a konkretnie do pielęgnacji ud, czyli coś na cellulit. Tak! Wszelakie balsamy, kremy na cellulit używam i wierze w ich działanie. Jak spisała się Antycellulitowa mezoterapia, czyli remodelator sylwetki, reduktor cellulitu i tkanki tłuszczowej? Zapraszam na moje odczucia, gdyż kosmetyk zużyłam już pod koniec listopada, więc czas najwyższy go zaprezentować i być może kogoś zachęcę do jego stosowania.
Składnik aktywny Cellu Out aktywuje proces spalania tkanki tłuszczowej!
Przełomowy składnik Cellu Out stworzony został w odpowiedzi na najnowsze badania nad adipocytami – komórkami znajdującymi się w skórze, które magazynują tłuszcz. Są to:
- adipocyty białe – które stanowią główny magazyn tłuszczu w naszym organizmie i
- adipocyty beżowe – mogące przyjmować 2 formy: aktywną, przyspieszając spalanie tłuszczu oraz nieaktywną, magazynując tłuszcz.
Rewolucyjne działanie Cellu Out polega na przekształcaniu nieaktywnych adipocytów białych w aktywne adipocyty beżowe, spalające tłuszcz. Cellu Out to składnik pochodzenia morskiego – wyciąg z alg Tisochrysis lutea, który zwiększa temperaturę skóry, aktywując proces odpowiedzialny za termogenezę (spalanie tłuszczu). Remodelator Sylwetki poprawia mikrokrążenie w skórze, zmniejszając cellulit. Dzięki zawartości emolientu – bogatego w witaminy E i F masła Shea – dodatkowo posiada właściwości pielęgnacyjne, optymalnie nawilżając i odżywiając skórę.
Pierwsze efekty redukcji cellulitu widoczne są już po 1 tygodniu stosowania!
100% Probantek potwierdziło, że stosowanie Remodelatora Sylwetki jest przyjemnością!
Stosowanie: Aplikować balsam codziennie rano i wieczorem. Rozprowadzić na skórze ze szczególnym uwzględnieniem miejsc z nadmiarem tkanki tłuszczowej.
Badania naukowe dowiodły:
• zmniejszenie stopnia nierówności skóry o 14% już po 2 tygodniach stosowania*
• redukcję obwodu uda do –3cm po 2 tyg. ** i do -5,7cm po 8 tyg.! ***
• spadek obwodu talii do -3,7cm po 4 tyg.** i do -5cm po 8 tyg.***
• spadek zawartości tkanki tłuszczowej o -6,7% po 2 tyg. stosowania! *
*Pomiary aparaturowe gładkości i elastyczności skóry zostały wykonane przy użyciu aparatury Courage-Khazaka electronic GmbH. Procentowa zawartość tkanki tłuszczowej w organizmie przebadana instrumentalnie.
** po 4 tyg. stosowania w teście in vivo na grupie 25 osób.
*** badania in vitro działania składnika Cellu Out w stężeniu 3%.
Opinia:
Lubię wygodne opakowania, a tym bardziej miękkie tuby i 200 ml pojemności, bo wtedy wiem, że z łatwością idzie zużywanie niż na dzień dobry mieć 500 ml mazidła i tworzące się pytania: czy ja to zużyje? kiedy ja to zużyje. Owy balsam łatwo się wydostaje, a gdy jest już końcówka, można go przeciąć i wydostać pozostałości. Zamykanie jest na klik, czyli standardowo. Dostajemy go też w dobrze opisanym pudełeczku, czyli producent zadbał o wszelakie informacje na temat tego kosmetyku. Informuje Nas o przeprowadzonych badaniach na konsumentkach, na efektach jakie można uzyskać dzięki tej mezoterapii antycellulitowej. Powiem Wam, że ten opis mnie już na samym początku przekonał.
Konsystencja balsamu jest delikatna, o świeżym i ładnym zapachu, nie za gęsta nie za rzadka taka w sam raz do smarowania. Po posmarowaniu ud i niekiedy pupy balsam w miarę szybko się wchłania i nic nie roluje się. Kiedy użyję go nieco więcej to skóra trochę się lepi, ale nie ma wielkiego dyskomfortu, potrzebuję tylko więcej czasu na lepsze wchłonięcie się.
Czy zauważyłam efekty? Czy cellulit się zmniejszył? I tak i nie. Cellulit nie zniknie od tak sobie. Dbanie o siebie dieta/ruch i dobre kosmetyki na cellulit sprawią, że kondycja skóry się poprawi i będzie zdrowsza. Picie dużo niegazowanej wody to kolejny krok, aby nie doprowadzić do pojawiania się tej pomarańczowej skórki. Używając tego balsamu, moja skóra na udach stała się jędrniejsza, pomarańczowa skórka miejscami dalej jest, ale na pewno zrobiła się mniejsza niż przed używaniem. Balsam okazał się być fajny o ile stosujemy go systematycznie i przestrzegamy kilku kroków o dbaniu o siebie. Smarowanie balsamu przyniosło mi też lepsze nawilżenie skóry, wygładzenie jej. Częściej robiłam peeling nawet samych ud i robiłam masaże ostrą rękawicą to również pomogło. Uważam, że do tego typu domowych zabiegów antycellulitowych należy przygotować się na cierpliwość, na systematyczność i oczekiwanie na efekty, a nie poddawanie się, że nie widać żadnej różnicy.
Podsumowując: U mnie cellulit na udach pojawia się zawsze wtedy, gdy zaczynam siedzący tryb życia, kiedy mniej się ruszam i kiedy popełniam niezdrowe grzeszki (typu batoniki, czekoladki) Ale na szczęście jest tego mało w ciągu roku, bo zawsze staram się żyć i jeść zdrowo. Antycellulitowa mezoterapia to dobra kuracja na domowe zabiegi ujędrniające skórę ud czy pupę, czy kuracja zmniejszyła też tkankę tłuszczową? Nie wiem, ale na pewno poprawiła się kondycja skóry i jest to zauważalne. Zamiast wydawać na drogie zabiegi w salonach, warto na początek poznać ową kurację, której koszt to tylko 29,99 klik.
Co ostatnio używałyście na cellulit?
pozdrawiam,
Donna
Patrzyłam na niego, ale się nie skusiłam, bo ogólnie raczej nie używam tego typu kosmetyków, a już na pewno nie z myślą że rozwiążą problem same
OdpowiedzUsuńOczywiście takie produkty same w sobie niewiele zdziałają, ale przy odpowiednim trybie życia warto się nimi wspomagać :)
OdpowiedzUsuńno właśnie, sam kosmetyk cudów nie zdziała, ale fajnie, że taka mała tubka motywuje nas do dbania o siebie :D
OdpowiedzUsuńJa na szczęście nie muszę używać tego typu kosmetyków.
OdpowiedzUsuń