Witam,
Zdecydowanie lubię i wolę pomadki w sztyftach niż produkty aplikowane palcem, czyli masełka, balsamy itp. do ust. Pomadka z Nivea Original Care zagościła w mojej pielęgnacji jak tylko trafiła do moich rączek. Ucieszyłam się, bo dawno nie miałam niczego do ust Nivea, lubię nowości, a i moje usta przechodzą teraz wysyp suchych skórek, jak to bywa w chłodniejszych miesiącach. Ładne opakowanie pomadki już przyciąga mnie wzrokowo, ponieważ jest to edycja limitowana w 6 brokatowych opakowaniach. U mnie rządzi ala srebro. Czy Wy skusiłyście się już na jakieś kolorowe i odlotowe opakowanie?
Opis:
Odkryj niezwykłą pielęgnację ust z pomadką Nivea Original Care. Rozpieszczająca formuła z masłem shea i pantenolem zapewnia Twoim ustom 12-godzinną pielęgnację, pozostawiając je niezwykle miękkie i zapewniając im ochronę przed wysychaniem.
↬ Zapewnia długotrwałą ochronę
↬ Zawiera masło shea i olejek jojoba
↬ Chroni przed wpływem czynników zewnętrznych
↬ Pielęgnuje skórę ust
↬ Tolerancja dla skóry potwierdzona dermatologicznie
Cera Microcristallina, Octyldodecanol, Hydrogenated Polydecene, Cetyl Palmitate, Ricinus Communis Seed Oil, Myristyl Myristate, VP/Hexadecene Copolymer, Cetearyl Alcohol, Polyglyceryl-3 Diisostearate, Butyrospermum Parkii Butter, Caprylic/Capric Triglyceride, Pentaerythrityl Tetraisostearate, VP/Eicosene Copolymer, C20-40 Alkyl Stearate, Copernicia Cerifera Cera, Panthenol, Glyceryl Glucoside, Glycerin, Aqua, Cera Alba, Limonene, Linalool, Benzyl Alcohol, Benzyl Benzoate, Citral, Parfum
Opinia:
Pomadka jest koloru białego, kremowego, bezbarwna. Od pierwszej aplikacji ładnie już nawilża usta, odżywia je i chroni przed mrozem, wiatrem i zimnym powietrzem. Nie skleja ust. Jest raczej bez smaku, a zapach jest taki neutralny, może leciutko wyczuwalny taką cytrynką/limonką ale naprawdę minimalnie (trzeba się wczuć) Pomadka ładnie pielęgnuje usta. Sprawia, że są gładkie, oraz miękkie bez suchych skórek. Pomadkę czasami używam też na noc, by w nocy usta też nie wysuszały się, a rano przy makijażu ust lepiej aplikowała się już kolorowa pomadka. Nawilżone usta ładniej przecież wyglądają, są pełniejsze, zadbane no i wyglądają zdrowo. Nie znalazłam żadnych minusów odkąd stosuję tą pomadkę. Zabieram ją do torebki jak gdzieś wychodzę, a potem wyciągam i mam nawet przy komputerze, bo ją polubiłam. To takie must have u mnie w zimie ochronna pomadkaaa! Tej zimy razem ze mną Nivea.
Czym ochraniacie usta w zimie? Pomadką/balsamem/czy masełkiem do ust?
pozdrawiam,
Donna
Ja najbardziej lubię własniw pomadki ochronne
OdpowiedzUsuńSą najlepsze do nawilżania ust :)
UsuńMoje usta w tym roku są wyjątkowo przesuszone, ratuje się wazeliną i oczywiście pomadkami z masłem shea :) Fajne mają opakowania te limitki :)
OdpowiedzUsuńJa wazeliny nie używam.
UsuńDawno nie miałam żadnej pomadki Nivea, opakowanie jest śliczne! Ja teraz jestem tak dobrze zaopatrzona w pomadki ochronne, że przez długi czas nic nie kupię :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, a może jednak się skusisz na Nivea? :D :P
UsuńOpakowanie przyciąga wzrok :)
OdpowiedzUsuńpiękne to opakowanie :)
Usuńmiałam ją już kilka razy w klasycznym opakowaniu, jednak wolę carmex lub tisane
OdpowiedzUsuńcarmex srednio lubię
UsuńJ aja myślałam, ż ebędzie na srebrno barwić hihi.
OdpowiedzUsuńwww.natalia-i-jej-świat.pl
Nio po opakowaniu można tak myśleć, a tu bezbarwna pomadka :)
Usuń