Witam,
Dziś pokażę kilka kosmetyków, które zupełnie się u mnie nie sprawdziły. Dawałam im kilka szans, bezskutecznie. Może po prostu są nie dostosowane do moich potrzeb.
Balsam Sparkle in Paris z Oriflame - balsam z rozświetlającymi drobinkami. Kupiłam już dawno temu z myślą o letniej opaleniźnie, czy wieczornych imprezach. Kosztował coś ok. 20 zł. Drobinki tego balsamu są malutkie. Świecą się jak podłożymy rękę np. zaraz pod lampkę, w świetle wieczornym wcale ich na skórze nie widać. W słońcu też nie ma jakoś wielkiego wow, że balsam ma drobinki rozświetlające, coś tam widać, ale szczerze? oczekiwałam więcej po tym balsamie. Jak na balsam nawilżający jest spoko, jako balsam rozświetlający już nie.
Marion:
1. Płyn utrwalający fryzurę
2. Odżywka stylizująca w piance (pisałam już o niej)
Oba produkty bardzo kleją mi włosy. Trudno je potem rozczesać, a przy tym sporo wypada i kruszy się. Z tego co zauważyłam moje długie, ale cienkie włosy nie lubią produktów do stylizacji. Produkty za to dobrze sprawdzają się na krótkich włosach i dostała je mama. Ja ich nie polubiłam.
Isana deo roll-on spurenlos niepozostawiający śladów - kupiony w Rossmannie od tak w celu sprawdzenia, czy tanie będzie dobre. Kosztował coś 4 zł z groszami. W tym przypadku mówię 'nie'. Nie chronił, jego zapach również jest jakiś dziwny i mi się nie podobał. Nie czułam się komfortowo z tym deo. Po kilku godzinach czułam, że śmierdzę, a pachy są lepkie.
Pomadka z Isany Sun Lsf 20 - tragedia, jedna wielka chemia w smaku. Na ustach pokrywa taką lepką warstwę, która się roluje i lepi, jest bez smaku, nijaka i taka fuj. Też kupiona już jakiś czas temu w Rossmannie za grosze.
Powyższe kosmetyki nie sprawdziły się u mnie, dlatego są na liście bubli, być może u Was inaczej się sprawdzą :) To są tylko moje odczucia.
Czy Wy macie też w swoich zbiorach jakieś bubelki?
pozdrawiam,
Donna
Isana pomadki też mi nie podpasowały, według mnie jakoś sztucznie pachną na ustach i chemicznie.
OdpowiedzUsuńna szczęście uchroniłam się od tych bubli, żadnego z nich nie miałam
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego, ale będę omijać szerokim łukiem!
OdpowiedzUsuńżadnego z nich nie miałam i widzę, że dobrze ;)
OdpowiedzUsuńmiałam Isana deo roll-on spurenlos i rzeczywiście był beznadziejny :D
OdpowiedzUsuńnie miałam żadnego z tych produktów i dobrze :)
OdpowiedzUsuńMiałam balsam z Oriflame, był całkiem ok. Ślicznie pachniał!!!
OdpowiedzUsuńReszty nie znam
Niestety nie miałam niczego z tych bubli.
OdpowiedzUsuńnie miałam żadnego z tych kosmetyków i raczej na żaden z nich się nie skuszę .. ;)
OdpowiedzUsuńmam ta pianke z mariona;D
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego:)
OdpowiedzUsuńMysle ze kazdy jakiegos tam bubla by znalazł czesto jest tak ze wiekszosc osob wychwala cos kupujesz to i nagle wielkie rozczarowanie albo odwrotnie kazdy produkt trzeba sprawdzic na wlasnej skorze ;)
OdpowiedzUsuńNo cóż buble się zdarzają. Z kosmetykami tak już jest,że jednego zachwycą a drugiego nie.
OdpowiedzUsuńTez mam kilka takich kosmetyków które się nie sprawdziły i teraz leżą i się kurzą;/
OdpowiedzUsuńnie miałam żadnego z nich- może to i dobrze?:)
OdpowiedzUsuńna szczescie ich nie mialam :P
OdpowiedzUsuńU mnie rollo z Isany też się nie sprawdził niestety:(
OdpowiedzUsuńNic z tych produktów nie mieliśmy i mieć już nie będziemy raczej:D;P
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i zapraszamy do nas, buziak:*
Ten deo z Isany mi również nie odpowiada.
OdpowiedzUsuń