Witam,
Jak wróciłam po spotkaniu blogerek w Krakowie i zaczęłam rozpakowywać upominki, w moje ręce trafiło kilka kosmetyków ze sklepu internetowego Prosto z natury, już na samym początku wiedziałam, że polubię jeden z nich, mianowicie Aloe Vera żel. Lubię aloes pod każdą postacią, czy to sok do picia, czy kosmetyk z ekstraktem z aloesu, czy też taki żel do ciała. Drugim produktem był Drenafast gel antycellulitowo-ujędrniający, który podarowałam siostrze + miniaturkę płynu, ale o tym w następnym wpisie.
Od producenta:
Aloe Vera żel przeznaczony jest do pielęgnacji każdego rodzaju skóry, również skóry wrażliwej. Zawiera naturalne składniki aktywne: wyciąg z aloesu, d-panthenol, allantoinę, glicerynę. Łagodzi stany zapalne i podrażnienia skóry wywołane czynnikami zewnętrznymi i wewnętrznymi. Wykazuje właściwości nawilżające, ściągające oraz regenerujące. Bezwonny, hipoalergiczny, szybko się wchłania, nie natłuszcza skóry.
Działanie:
- pielęgnuje, odżywia, nawilża i wygładza
- łagodzi stany zapalne skóry (wysypki, zaczerwieniania)
- niweluje podrażnienia m.in. na skutek golenia, depilacji
- przywraca naturalny proces odnowy naskórka
- przyjemnie chłodzi oraz niweluje uczucie pieczenia i świądu po ukąszeniach owadów
- łagodzi skutki działania detergentów oraz czynników atmosferycznych
- wspomaga regenerację tkanki skórnej (drobne uszkodzenia skóry, otarcia)
- doskonały po opalaniu, łagodzi skutki oparzeń słonecznych i termicznych
Produkt przebadany dermatologicznie.
Moja opinia:
Żel jest fantastyczny, pomógł mi w niejednej podbramkowej sytuacji. W czasie kilkudniowych upałów, gdy wieczorami wchodziłam pod prysznic wtedy widziałam, gdzie i jak czerwona jest moja skóra od słońca. Zawsze wieczorami widać najlepiej ile się opaliliśmy w ciągu dnia. Wtedy też zaczęłam smarować się żelem na ramionach, na dekolcie i czułam niesamowite ukojenie. Krótkotrwałe chłodzenie, które nie było jakieś wielkie, wręcz bardzo łagodne szybko przynosiło ulgę na skórze. Drugi problem przy którym mi żel pomagał i pomaga to po ukąszeniu komarów, gdy zaczynam się drapać i drapać, a skóra robi się czerwona z białą bąblom, świąd przestaje być taki dokuczliwy.
W moim przypadku żel szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy, nie roluje się. No chyba, że przesadzimy z jego ilością na skórę to będzie się wchłaniał długo i można odczuć na skórze lepkość.
Do tego jest bezzapachowy, mi to nawet odpowiada, bo nie lubię w upalny mega dzień za bardzo mieszać zapachów (mam na myśli tutaj, zapach perfum czy mgiełki do ciała, zapach odżywki w sprayu do włosów, zapach balsamu, zapach płynu do płukania na ubraniach i taki się robi misz-masz zapachów każdy inny), bezzapachowy zapach jest w tym przypadku w porządku. Konsystencja bezbarwna.
Produkt wart wypróbowania, nie tylko mi pomógł, ale również podzieliłam się z nim co do ukąszeń owadów i również innym osobom pomagał. Można nabyć go w sklepie: tutaj.
Lubicie aloesowe specyfiki do pielęgnacji ciała?
Lubicie aloesowe specyfiki do pielęgnacji ciała?
pozdrawiam,
Donna
Świetny po depilacji.
OdpowiedzUsuńwart uwagi
OdpowiedzUsuńnie przepadam za nakładaniem na ciało / twarz żelowych substancji , ale wiem , że niektóre zelowe kosmetyki działają cuda więc swoją niechęć do konsystencją chowam do kieszeni.
OdpowiedzUsuńnie mialam ;)
OdpowiedzUsuńmiałam też ten zestaw i oba produkty bardzo lubiłam
OdpowiedzUsuńaloes ;*
OdpowiedzUsuńsłyszałam dużo pozytywnych opinii o tych kosmetykach
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki z aloesem:)
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam, ale w takim razie nie będę się bała kupić ;)
OdpowiedzUsuńbrzmi bardzo sympatycznie :)
OdpowiedzUsuń