10 lis 2013

Skarpetkowo ze Stevenem.

Witam,


Nadszedł listopad, który wszystkim się kojarzy z ponurą, szarą i zimną jesienią, do tego wcześniej robi się ciemno. Na ulicach dostrzegam, że ludzie wybierają ciemne brązy, szarość a kolor czarny to standard. Ja postanowiłam, że pobawię się kolorami i tego roku na moich stopach będą królować kolorowe skarpety (przeważnie wybierałam biel lub jakieś ciemne do butów zimowych)

Przedstawiam kolejną część recenzji z przesyłki otrzymanej od firmy Steven, którzy oferują gamę kolorowych ale też stonowane kolory damskich skarpetek.


Pamiętam, że w dzieciństwie bardzo lubiłam kolorowe biało-różowe skarpeteczki. Na wyjścia miałam osobne jakieś z falbankami to był czad :D do szkoły osobne obowiązkowo białe, a po domu też inne te takie już najgorsze i schodzone hehe. 
Przypomniało mi się właśnie dzieciństwo jak dostałam te oto skarpetki z akcentem różowym. Na stopach wyglądają dziewczęco i tak niesamowicie uroczo. Bardzo mi się podobają, ujęły mnie. Może uda mi się kupić jakieś fajne cieple kapcie na mroźne dni, oczywiście pod kolor tych skarpeteczek. Z pewnością pokaże w jakimś mixie. 


Taką parę jak i inne dostajemy na mini wieszaczku, z etykietą na której jest skład, opis i jak należy o nie dbać m.in prać w 40 stopniach, nie prasować itp. 


Odcień zieleni przeznaczyłam od czasu do czasu do spania, zakładam wtedy gdy zrobię peeling z maską na stopy lub dobrze ich nawilżę. Te w sam raz są do spania, ponieważ nie są uciskowe i na łydce nie ma odbitego paska na skórze po nocy. Są bardzo miękkie i miłe w dotyku. Są tak delikatne na stopach, że prawie w nocy nie odczuwam, że mam ubrane skarpetki.



Kolejne pary takie paseczkowe przeznaczyłam na codzienne użytkowanie. Są bardzo wygodne w użyciu, prałam już kilkakrotnie i dobrze się dopierają, po praniu nie zauważyłam aby się rozciągły czy skurczyły. Myślę, że posłużą mi na dłużej. Ich kolorystyka również mi się podoba. Paseczki? czemu nie :) Należy bawić się kolorami a nie tylko białe czy czarne. 
 Jest to produkt polski. Przewaga w składzie tych skarpet to bawełna 73% więc myślę, że nie jest źle. Dodam też, że w tych jak i innych co pokazałam już wcześniej stopa nie poci mi się. (porównując skarpetki takie co kupowałam na bazarku często odczuwałam spoconą stopę, te bazarkowe szybciej się niszczą, po kilkukrotnym praniu wyglądają tak, że mam ochotę ich wyrzucić)



..a może urocze kwiatuszki, gdy za oknem deszcz i zimo..



Fajnymi skarpetkami okazały się skarpetki z którymi kojarzy mi się jakiś sport. Ubieram je gdy idę pojeździć na rowerze, w lecie był to rower taki normalny, a teraz gdy już zimno częściej siadam na mój rowerek stacjonarny domowy. To co mi się w nich podoba, to że stopa jest ciemna i skarpetka tak szybko się nie brudzi. Są wykonane naprawdę jakościowo dobrze. Świetnie się w nich czuję i pasują mi, je chyba najbardziej polubiłam, ale trudno mi wybrać jakieś te najlepsze bo wszystkie są wg, mnie spoko. 



Zdjęcia były wykonane oczywiście przed testami, by pokazać produkt z metkami :) 



Podsumowując:
Ogólnie powyższe skarpetki nie są typowymi zimowymi skarpetami, ale na każdą porę roku są w porządku, bo są ciepłe, wygodne i wykonanej z dobrej jakości. Dopasowane do kształtu stopy, dobrze przylegają i nie powodują pocenia się stóp. Pasują do adidasów, butów jesiennych czy po prostu kozaków. Szeroka gama kolorystyczna powoduje, że nie jest nudno i każdy znajdzie coś dla siebie. A czy Wy lubicie bawić się w kolory jeśli chodzi o skarpetki do luźnych sportowych stylizacji lub np. w domowym zaciszu? :)




pozdrawiam,

Donna 

14 komentarzy:

Dziękuje za każdy napisany komentarz :)
Osobiście usuwam wszelaki spam!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...