Witam,
Już nie mogłam się doczekać, kiedy skończę moje zaczęte mazidła z lata by móc otworzyć coś nowego. Taką przyjęłam zasadę, że max 2, 3 mazidła mam otworzone - reszty nie tykam, aż do momentu nie skończywszy obecnych otworzonych.
Na okres jesieni postawiłam na dwa balsamy z Farmony, które otrzymałam do przetestowania. Ucieszyłam się, bo nie znałam tych nowości.
SENSITIVE eco style Balsam nawilżająco - wygładzający
SENSITIVE eco style Balsam odżywczo - regenerujący
Balsamy nieco różnią się między sobą, jeśli jesteście zainteresowane moimi testami, zapraszam na poniższą prezentację jednego z balsamów, drugi za jakiś czas...
Od producenta:
SENSITIVE eco style Balsam nawilżająco - wygładzający opracowano do codziennej pielęgnacji każdego rodzaju skóry, szczególnie bardzo suchej i szorstkiej.
Bogata formuła intensywnie i długotrwale nawilża, idealnie wygładza oraz poprawia elastyczność skóry. Lekka konsystencja sprawia, że balsam bardzo łatwo się rozprowadza i szybko wchłania, nie pozostawiając tłustej warstwy. Dodatkowo przyjemny, delikatny zapach zwiększa uczucie komfortu.
Kwiat lotosu– wygładza i ujędrnia skórę oraz zapobiega jej wysuszeniu.
Kwas hialuronowy – zapewnia silne, natychmiastowe i długotrwałe nawilżenie oraz sprawia, że skóra staje się sprężysta i aksamitnie gładka.
Proteiny jedwabiu – tworzą na skórze film ochronny zatrzymujący wilgoć oraz doskonale wygładzają, zmniejszając szorstkość naskórka.
Inutec – naturalny prebiotyk, łagodzi i koi podrażnienia oraz chroni przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych
SKŁAD:
Aqua, Helianthus Annus Seed Oil*, Caprylic/Capric Triglyceride*, Glycerin**, Urea, Butyrospermum Parkii Butter**, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate Citrate*, Dimethicone, Sodium Hialuronate, Hydrolized Silk, Propylene Glycol, Nelumbo Nucifera Flower Extract**, Innulin**, Sodium Acrylate/Sodium Acryloyldimethyltaurate Copolymer, Isohexadecane, Polysorbate 80, Xanthan Gum, Disodium EDTA, Phenoxyethanol, Ethylhexylglicerin, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, BHA, Parfum
* surowiec zaaprobowany przez ECOCERT
** surowiec pochodzenia roślinnego
Moja opinia:
Opakowanie proste, klasyczne nie wyróżniające się niczym specjalnym. Szata graficzna jak i opis z tył opakowania są proste i ogólnie w porządku. Etykieta czytelna i informująca już z daleka, że produkt jest ECO.
Otwarcie jest na pstryczek, nie sprawiało problemu. Z początku używania idealnie balsam wydostawał się na zewnątrz, pod koniec możemy buteleczkę postawić do góry nogami, aby produkt spłynął i dal się lepiej wydostać. Tak więc w opakowaniu widzę same zalety bez wad.
Konsystencja jest jak takie delikatne mleczko niż balsam. Lekka, aksamitna, szybko się wchłania ale jak każde mazidło potrzebuje kilka minut/chwil do całkowitego wchłonięcia. Nie lepi się, nie roluje i nie pozostawia tłustej warstwy, to plus bo to najbardziej lubię w kosmetykach do pielęgnacji ciała. Pachnie przyjemnie - przypomina mi zapach jakiegoś płynu do płukania tkanin czy jakiś kwiatowy delikatny, letni zapach kobiecych perfum. Sprawia, że chętnie po ten balsam sięgam nie tylko wieczorem ale czasami też w ciągu dnia, gdy chcę poczuć ten przyjemny zapaszek na skórze. Nie utrzymuje się on długo na ciele ale i tak jest delikatnie wyczuwalny dla nosa.
Jak na tę porę roku, gdy jest już chłodniej przy zbyt wysuszonej skórze może być za słaby, niemniej jednak dla mnie jest taki w sam raz. Skóra faktycznie po kąpieli i nałożeniu balsamu staje się super nawilżona, a po systematycznym używaniu też wygładzona i taka miękka, delikatna. Już po pierwszym użyciu bardzo polubiłam ten balsam i będzie mi go szkoda jak się skończy. Nie mniej jednak do przetestowania mam jeszcze balsam odzywczo-regenerujący. Wydajność owego produktu w moim odczuciu oceniam na dobrą, ma 250 ml pojemności i w zupełności wystarczy na miesiąc lub nawet dłużej, jeżeli używamy go codziennie.
Jak na tę porę roku, gdy jest już chłodniej przy zbyt wysuszonej skórze może być za słaby, niemniej jednak dla mnie jest taki w sam raz. Skóra faktycznie po kąpieli i nałożeniu balsamu staje się super nawilżona, a po systematycznym używaniu też wygładzona i taka miękka, delikatna. Już po pierwszym użyciu bardzo polubiłam ten balsam i będzie mi go szkoda jak się skończy. Nie mniej jednak do przetestowania mam jeszcze balsam odzywczo-regenerujący. Wydajność owego produktu w moim odczuciu oceniam na dobrą, ma 250 ml pojemności i w zupełności wystarczy na miesiąc lub nawet dłużej, jeżeli używamy go codziennie.
O drugim balsamie napiszę za jakiś czas :)
Po rześkim, odświeżającym, lekkim zapachu, konsystencji takiego mleczka i ogólnym samopoczuciu po użyciu tego balsamu stwierdzam, że lepiej by pasował na cieplejsze, letnie dni niż na porę jesienną. Ten jak i inne wersje zapachowe są dostępne w sklepie Farmony. Swoją drogą muszę się kiedyś wybrać do sklepu stacjonarnego Farmony, który mieści się w Krakowie oczywiście z większym zapasem gotówki :D
pozdrawiam,
Donna
Ładnie pachną te balsamy. :)
OdpowiedzUsuńaha :) mi od razu sie ten nawilżajacy bardzo spodobał :D
UsuńMuszę sobie kupić. :P Ale najpierw skończę swoje zapasy. :P
UsuńSą całkiem dobre, wolałam zapach tego kwiatowego.
OdpowiedzUsuńmi też się kwiatowy lepiej podoba :) ale odżywczy też jest całkiem, całkiem
Usuńpierwszy raz je widzę:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCiekawa jestem zapachów, bo zawsze one mnie bardzo interesują:). W sumie jeszcze nic nie miałam z Farmony!
OdpowiedzUsuńJa z Farmony jestem bardzo zadowolona jeśli chodzi o kosmetyki i te do pielęgnacji jak i do włosów :)
UsuńCiekawią mnie ale najpierw muszę zużyć zapasy:)
OdpowiedzUsuńchciałabym Ci napisać komentarz ale nie piszę w G+ :(
UsuńNie słyszałam o nich wcześniej, ale brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńsą to nowości, bo wczesniej ich na stronce Farmony nie widziałam, a oglądam od czasu do czasu więc jakoś to musiało teraz wejść na rynek niedawno - ale mogę się mylić.
Usuńpierwszy raz widzę te balsamy, ale wyglądają ciekawie :)
OdpowiedzUsuńja je w sumie też pierwszy raz zobaczyłam jak dostałam :)
UsuńU mnie jeszcze ich nie widziałam, ale kusząca propozycja na zimę ;)
OdpowiedzUsuńz zapachem pasują mi na lato :) bo jest taki orzeźwiający ale na zime też może być czemu nie :)
Usuńkuszę :P
OdpowiedzUsuńHmmm zastanawiamy się czy na teraz nie byłby dla naszych suchych skór za słaby? Lubimy jednak jak troszkę balsam natłuści jesienią i zimą:)
OdpowiedzUsuńduszo słyszałam dobrego o tych produktach i aż kusi by je przygarnąć do siebie kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńfajny blog,ciekawe recenzje z pewnością będe zaglądać tu częściej..obserwuję!:)
koleżanka właśnie dzis mówiła mi o tej firmie, podobno jest świetna
OdpowiedzUsuńrzadko wybieram balsamy, moją ulubioną konsystencją są gęste masła
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę te produkty;]
OdpowiedzUsuńMam je i jestem z nich bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam ich :( ale mam nadzieję, że kiedyś wypróbuję :))
OdpowiedzUsuń