Witam,
Stopy o nie też trzeba zadbać i bardzo się cieszę, że są peelingi właśnie do samych stóp. Do testów więc zabrałam kremowy peeling do stóp - Barwa. Jak spisał się ten produkt u mnie? Zapraszam do krótkiej recenzji.
Od producenta:
"Kremowy peeling przeznaczony do pielęgnacji stóp oraz dłoni, łokci, kolan. Drobinki pumeksu skutecznie usuwają stwardniałą oraz zrogowaciałą warstwę naskórka. Witamina F zapobiega wysuszaniu i pękaniu skóry, alantoina łagodzi i koi podrażnienia. Regularne stosowanie zapobiega rogowaceniu skóry i utrzymuje ją w dobrej kondycji. Szczególnie polecany do stóp ze skłonnością do nadmiernego rogowacenia i twardnienia naskórka. Produkt przebadany dermatologicznie. Produkt nie testowany na zwierzętach".
Składniki aktywne:
Witamina F, alantoina.
Sposób użycia:
Na wilgotną skórę nanieść niewielką ilość peelingu i delikatnie masować okrężnymi ruchami. Spłukać ciepłą wodą.
Moja opinia:
Dla mnie osobiście peeling jest za łagodny jeśli chodzi o pozbycie się martwego naskórka na stopach. Chodzi mi głownie o partie skóry na stopach gdzie są np. odciski od butów czy same pięty to wg. mnie jest słaby. Owszem przy kilkuminutowym masażu stóp skóra robi się dobrze oczyszczona i miękka w dotyku, jednak ja wolę coś bardziej ostrzejszego ;) Drobinki przypominają mi w dotyku hmm taką kawę lub mak - tak mi się to kojarzy. Przy robieniu zdjęć zauważyłam, że te drobinki mają różne kolory, co nie uchwyciło na zdjęciu, ale naprawdę mają różne odcienie (jakiś fiolet, jasno niebieski). Po peeling sięgam zawsze jak moczę stopy po prostu w misce, najlepiej jak mam jakąś sól do tego pachnącą. Daję też chwilę aby naskórek na stopach zmiękł, a potem jak już mam "wygodną pozycję" wykonuję masaż, który trwa tyle ile tego potrzebuje moja skóra na stopach. Źle natomiast wykonuje mi się peeling pod prysznicem, więc jak mam tylko wolniejszą chwilę lub po prostu bolą mnie nogi to robię mój rytuał moczenia stóp :) Efekt końcowy takiego wykonanego peelingu mnie raczej zadawala, ponieważ skóra jest wygładzona, odświeżona, zaraz po można nałożyć też krem, który wchłonie się bardzo szybko i najlepiej na noc założyć skarpety - chyba to znacie :) i możemy się cieszyć zadbanymi stopami. Zapach samego peelingu dla mnie jest taki nijaki, nie pachnie mi niczym specjalnym w sumie nie wiem czym pachnie, powiedziałabym że tak neutralnie.
Dla mnie osobiście peeling jest za łagodny jeśli chodzi o pozbycie się martwego naskórka na stopach. Chodzi mi głownie o partie skóry na stopach gdzie są np. odciski od butów czy same pięty to wg. mnie jest słaby. Owszem przy kilkuminutowym masażu stóp skóra robi się dobrze oczyszczona i miękka w dotyku, jednak ja wolę coś bardziej ostrzejszego ;) Drobinki przypominają mi w dotyku hmm taką kawę lub mak - tak mi się to kojarzy. Przy robieniu zdjęć zauważyłam, że te drobinki mają różne kolory, co nie uchwyciło na zdjęciu, ale naprawdę mają różne odcienie (jakiś fiolet, jasno niebieski). Po peeling sięgam zawsze jak moczę stopy po prostu w misce, najlepiej jak mam jakąś sól do tego pachnącą. Daję też chwilę aby naskórek na stopach zmiękł, a potem jak już mam "wygodną pozycję" wykonuję masaż, który trwa tyle ile tego potrzebuje moja skóra na stopach. Źle natomiast wykonuje mi się peeling pod prysznicem, więc jak mam tylko wolniejszą chwilę lub po prostu bolą mnie nogi to robię mój rytuał moczenia stóp :) Efekt końcowy takiego wykonanego peelingu mnie raczej zadawala, ponieważ skóra jest wygładzona, odświeżona, zaraz po można nałożyć też krem, który wchłonie się bardzo szybko i najlepiej na noc założyć skarpety - chyba to znacie :) i możemy się cieszyć zadbanymi stopami. Zapach samego peelingu dla mnie jest taki nijaki, nie pachnie mi niczym specjalnym w sumie nie wiem czym pachnie, powiedziałabym że tak neutralnie.
Na opakowaniu pisze również, że można stosować peeling do dłoni i na łokcie - ja jednak peeling wybieram do samych stóp. Co do opakowania to jak widać na powyższych zdjęciach mała, miękka tuba o pojemności 75 ml.
Jak na peeling do stóp wg. mnie drobinki powinny być ostrzejsze - dla mnie są za słabe.
A jakie Wy peelingi używacie do stóp?
Wolicie drobno czy gruboziarniste?
pozdrawiam,
Donna
raczej nie kupię :)
OdpowiedzUsuńteż wolałabym gdyby były ostrzejsze drobinki ale nie jest źle ;)
OdpowiedzUsuńu mnie sie raczej nie sprawdzi, tez lubie ostre :)
OdpowiedzUsuńU mnie się nie sprawdził, był zdecydowanie za delikatny. Świetny peeling ma Yves Rocher, niestety jest bardzo drogi :(
OdpowiedzUsuńmiałam ostatnio ten z BeBeauty i zawiodłam się. Delikatny zdzierak- za dużo tego kremu dali i wszystko uciekało.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że te drobinki nie są ostrzejsze:)
OdpowiedzUsuńmuszę zapatrzeć się w peeling do stóp bo do tej pory używałam pumeksu
OdpowiedzUsuńLubię porządne zdzieraki, gruboziarniste.
OdpowiedzUsuńObecnie używam peeling cukrowy do stóp Eveline i spełnia moje oczekiwania :)
OdpowiedzUsuńaż wstyd się przyznać, ale nigdy nie stosowałam "osobnego" peelingu do stóp .. zawsze używam tego, jaki akurat mam do ciała.
OdpowiedzUsuńbędę musiała to zmienić ;)
nie miałam ale z chęcią bym wypróbowała ♥ lubię Barwę :)
OdpowiedzUsuńNie miałam i mimo wszystko chętnie bym wypróbowała
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi - zarówno do dłoni,jak i do stóp :)
OdpowiedzUsuń