1 sty 2017

Stary rok - podsumowanie, Nowy Rok - nowe marzenia, nowe nadzieje!

Witam,



Jak co roku u mnie na blogu 1 stycznia podsumowuję miniony rok oraz myślę nad nowymi planami w nadchodzącym nowym roku. Jaki był 2016 r, który przeszedł już do historii, jaki będzie 2017? 
Nowe marzenia, nowe nadzieje?

źródło:internet
Rok temu miałam plany, pisałam o nich tu - czy je zrealizowałam? po części tak, po części nie - ze względu na kilka czynników, ale jestem dobrej myśli, że te plany kiedyś uda mi się w końcu zrealizować.

Krótkie podsumowanie:
- zrobić prawo jazdy i dorobić się własnych 4 kółek - dla kogoś to może wydawać się proste i łatwe. Planu nie udało się zrealizować, z kilku powodów:
1). Nie lubię narzucania kogoś kto mi mówi w której firmie mam zapisać się na kurs jazdy. Tak naprawdę "L" i plac do nauki mam pod drugiej stronie ulicy od mojego domu - z jednej strony super, ale z drugiej strony niektóre osoby już na siłę chciały mnie zapisywać na kurs, bez mojej oficjalnej zgody, wiedząc, że mam inne wydatki na obecny czas. Nie zgodziłam się, bo taką decyzję chcę podjąć sama, przeczytać opinie, porównać ceny a nie pierwsza lepsza eLka, bo 'wszyscy' tam robią z mojej ulicy. Chore to dla mnie, "bo wszyscy", ja nie jestem "wszyscy"
2). powód - na prawko i samochód chcę zarobić sama, a nie brać od rodziców hajsu. Moja siostra dawno temu miała wszystko opłacone, bo rodzice jej zapłacili dlatego prawko ma od dawna. Ja takiej możliwości już nie miałam. Dlatego jestem cierpliwa i wytrwała, że kiedyś ten plan sama zrealizuje.

- wyjechać do pewnego państwa - plan zrealizowany! Była to podróż po części przemyślana, po części na spontanie. Podróż przez większość Europy samochodem, jazda w nocy, jazda w upale - niezapomniana przygoda. Powrót samolotem. Było super :D inne otoczenie i ktoś kto mnie rozumie. 


- wyremontować dalsze pomieszczenia - i tak i nie zrealizowane. Wiemy, że remonty kosztują i na to trzeba mieć kasiorkę, dlatego przez rok oszczędzałam jak tylko mogłam i mam już pewną kwotę, aby na poddaszu powstała moja własna łazienka (ścianki itp. wszystko od podstaw) z całym wyposażeniem. Człowiek docenia jak coś może sam zarobić, odłożyć i odmówić sobie pewnych przyjemności by zrealizować coś co postanowił. Później jest to docenione bardziej, niż iść na łatwiznę i otrzymać coś od kogoś za darmoszkę. 

- oszczędzanie - drobnych przyjemności nie odmawiałam sobie, ale nie szalałam w garderobie, torebkach, butach itp. Oszczędzałam na biletach, szukałam tanich połączeń, jak się chce to się wszystko znajdzie!

- nie przejmować się opiniami nt. prowadzenia bloga - to już od dawna realizuje. Niektóre koleżanki same odwróciły się ode mnie, wiem że śledzą blog bo znają adres. Milczenie od nich oznacza zazdrość, więc wszystko jasne. 

- nie uszczęśliwiać innych - i to będzie po raz kolejny plan na nowy rok. Przestałam to już robić, może nie zawsze się udawało, ale od Nowego Roku będę się mocno tego trzymać. Kiedy wygrałam pewien konkurs z nagrodą do którego zgłosiłam się, nie dla siebie, tylko dla kogoś, bo do wygrania było coś co danej osobie by się to przydało. Osoba nagrodę sprzedała ;/ to naprawdę mnie zabolało, bo kiedy się staram, wkładam w to serce, poświęcam czas a ktoś ma to w 4 literach - powiedziałam dość! Przykro się tylko robi :( Nie będę już dobra. Jestem zodiakalnym skorpionem, a skorpiony pamiętają wszystko nawet błahostkę, więc lepiej skorpionicom nie zachodzić za pazurki :P

- Nowe hobby - hm jednego nowego konkretnego nie znalazłam, ja to jestem taka, że lubię się interesować wszystkim po trochu. Z drugiej strony moje małe miasto nie jest tak rozwinięte, jak duże i nie ma takich miejsc do których chciałabym iść i się czegoś nowego nauczyć. Chciałabym zrobić kilka kursów, ale ich w moim mieście nie ma. 

- jeździć więcej na rowerze - plan zrealizowany, zwłaszcza końcówka roku była intensywna. Co prawda treningi na rowerku stacjonarnym, ale lepsze to niż nic.

Ogólnie rok minął dobrze - nie chorowałam (oprócz dwóch drobnych przeziębień) Wyniki z tarczycy poprawiły się na tyle, by dobrać mniejszą dawkę leku. Odkąd przestałam dźwigać i całkiem odcięłam się od 2014 i połowy 2015 roku - moje TSH definitywnie się poprawiło w 2016 i jest w normie!!! Poznałam kilku wspaniałych ludzi, z którymi miałam okazję pracować. Byłam traktowana na równi z innymi - mój szef był w porządku i na poziomie (nie to co poprzedni, przez którego straciłam zdrowie i nerwy) W domu pojawił się nowy domownik - kocurek ;) a odeszła jedna kociczka potrącona przez samochód ;(
O takich sytuacjach bardziej prywatnych nie poruszam kwestii publicznie, więc tu również dużo się działo. Mam mnóstwo zdjęć, ale to już zachowuje dla siebie. 

źródło:internet
Jakie mam nowe marzenia i nadzieje na Nowy 2017 Rok?
Być szczęśliwa, więcej podróżować, więcej ćwiczyć, uśmiechać się, otaczać się innymi pozytywnymi ludźmi, korzystać z sytuacji, sprawiać sobie małe przyjemności dla siebie. Ograniczać sytuacje w których podcina mi się skrzydła, dlatego moje motto na takie chwile brzmi asertywność!

źródło:internet

A jakie plany macie Wy na Nowy rok? Jak spędziłyście sylwestra? 
U mnie był udany - fotki na pewno będą w mixie :) 
- mała zapowiedź - 




pozdrawiam,

Donna


17 komentarzy:

  1. W zeszłym roku nie miałam postanowień, więc na bieżąco cieszyłam się z tego co się działo. Tym razem robię tak samo :) Chociaż nie ukrywam, chciałabym pojechać do Pragi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonka :* życzę, aby podróż do Pragi się spełniła :)

      Usuń
  2. Kochana życzę Ci aby w tym roku wszystkie postanowienia się spełniły !! ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie wszyscy namawiali na zrobienie prawa jazdy zaraz po 18 urodzinach, chociaż wcale nie miałam na to ochoty. Zrobiłam- teraz nie żałuję :) wszystkiego dobrego w nowym roku kochana :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że nie żałujesz to bardzo przydatne w dzisiejszych czasach, ja też na pewno kiedyś je zrobię :D

      Usuń
  4. Powodzenia. Ja mam prawko od 7 lat. Dostałam na nie od rodziców bo wtedy uczyłam sie i mimo ze pracowałam to byłby dla mnie spory wydatek. Moja siostra zrobiła je w 3016 roku i aby bylo sprawiedliwie rodzice za to zapłacili. Nie robiłam mega celów w zeszłym roku. W tym jednak wszystkie swoje założenia wpisałam do kalendarza/ planera i będę do nich dążyć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie rodzice dali siostrze, babcia dała innej wnuczce, a ja zostałam bez prawka :D W sumie to nie wiem, ale im jestem starsza to teraz byłoby mi głupio brać już od kogokolwiek na prawko.
      Fajnie, że siostra zrobiła w (3)2016 r :) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)

      Usuń
  5. JA się panicznie boje prawka ale baadzo bym chciał mieć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam, że je masz :) o czyli nie jestem sama :D
      ja teorii czy jazdy się nie boję, tylko jedynie stresu, że przez niego mogę wszystko zawalić ;/

      Usuń
  6. Powodzenia, mam nadzieję, że spełnisz swoje cele. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Moja Droga!
    Życzę Ci aby udało Ci się zrealizować swoje plany :* A zwłaszcza życzę powodzenia w zdaniu prawka, ponieważ teraz bez tego to jak bez ręki. Trzymam za Ciebie mocno kciuki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prawko prędzej czy później muszę zrobić :) na pewno o tym napiszę :D

      Usuń
  8. Punkt, że znajomi się odwrócili przez prowadzenie bloga i zazdrość mnie zaskoczył. To takie coś istnieje aż do tego stopnia? :O Ludzie święci :D powariował świat. Trzymaj się i nie ma co się przejmować głupotami :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak, 3 koleżanki z którymi pracowałam - wszystkie znają adres, od roku się żadna nie odezwała, cóż bywa :)

      Usuń
  9. Ja też chcę oszczędzić w tym roku! Szczególnie na wakacje, które marzą mi się w Toskani <3

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy napisany komentarz :)
Osobiście usuwam wszelaki spam!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...