Witam,
Na moim ostatnim spotkaniu blogerek, oprócz kosmetyków w jednej paczuszce znalazłam coś 'ciężkiego' - otwierając kartonik ukazała mi się w pięknym ozdobnym pojemniczku pachnąca wanilią świeca od Party Lite <-Więcej o świeczkach zapraszam na stronę.
Moja opinia:
Szkoda było mi ją odpalać, ze względu, że miałam ładną dekorację na półce i każdy kto mnie odwiedzał, gdy tylko dostrzegł świece pytał co to jest :) Świeca jest w stabilnym, dość dużym szklanym pojemniczku z metalową przykrywką, która dodaje całego uroku, bo wygląda jak zapakowny prezent z kokardką. W środku ma dwa knoty, które umożliwiają spalanie świecy równomiernie i do końca. Możemy zapalać i gasić wielokrotnie i knoty bez problemu się zapalają (znam świeczki, które po zgaszeniu nie chcą się już ponownie odpalać) Zapach subtelny waniliowy - piękny ale nie duszący w pomieszczeniu. Lubię takie ciepłe i słodkie zapachy, zwłaszcza jak na zewnątrz pogoda jest deszczowa czy jest zimno.
No i stało się - świeczunia wypalona do końca, zapach waniliowy ulotnił się, ale umilał mi nie jeden wieczór, bo świeca była bardzo wydajna. Teraz pojemnik mogę wykorzystać na słodycze lub na kilka lakierów, które chce mieć pod ręką, oczywiście jest wiele innych zastosowań na pusty pojemniczek - kto co lubi :)
Bardzo lubię ten klimat, gdy w pokoju coś mi pachnie, gdy pali sie płomień świec. Jest przytulnie, jest magicznie tak bajkowo i tajemniczo.
A Wy czym kierujecie się przy wyborze świec?
- zapachem
- wydajnością
- czy pięknym opakowaniem?
pozdrawiam,
Donna
Pięknie zapakowana świeca, aż szkoda odpalać ;)
OdpowiedzUsuńW pustych słoiczkach po świecach zawsze trzymałam pomadki i szminki ;)
Namiętnie i najchętniej zużywam tindry Ikeowe, pięknie i bardzi intensywnie pachną - to lubię najbardziej, puste szklanki używam jako szklanki:) Świetnie drinki w nich wyglądają :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie jest świetne i widzę, że naczynie może mieć wiele zastosowań po wypaleniu się wosku.
OdpowiedzUsuńLubię takie świece ze względu na szklane opakowania, często w ciekawych kształtach, które później nam zostają :) Ale jeśli chodzi o zapachy w domu, to jestem wierna YC i to od dłuższego czasu.
OdpowiedzUsuńO jaka urocza! u mnie duże znaczenie przy wyborze ma opakowanie, na drugim miejscu zapach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :) Dodajemy? :)
http://mieteek.blogspot.com
Mam taką samą świecę, opakowanie ma urocze, tzn. tą przykrywkę, a po wypaleniu szkło rzeczywiście z powodzeniem można zastosować do przechowywania jakichś drobiazgów :)
OdpowiedzUsuńŚwieczka wygląda pięknie szkoda, że się skończyła :)
OdpowiedzUsuńwygląd świetny aż szkoda palić :) ale funkcjonalne dość widzę,fajnie.. :)
OdpowiedzUsuńJa się kieruje zapachem ale i opakowaniem :) Śliczna jest tzn była ta świeczka :) Można ją wykorzystać jako wazon :)
OdpowiedzUsuńwydajnością i zapachem przede wszystkim :) jak to się mówi " nie szata zdobi człowieka" tak więc jest również z produktami u mnie :)
OdpowiedzUsuńraczki najlepsze cukierki! :D
OdpowiedzUsuń