Witam,
Podciełam włosy przed zimą dość sporo i znów pojawił się ten sam problem - włosy rosną z jednej strony szybciej, z drugiej stoją w miejscu i są rzadsze! A przecież tak samo są traktowane. Nie wiem już jak to rozkminić.
Na zdjęciach nie są prostowane, ani nie suszone suszarką - naturlanie wysuszone po myciu. Przypomnę, że moje włosy w życiu nie widziały prostownicy :D
Jestem zadowolona z ich wygładzenia (to dzięki nafcie o której pisałam tutaj), nie są przesuszone, końcówki nie są rozdwojone. Włosy są nawilżone, gładkie i miękkie - dbam o nie... dostają dawkę olejków, masek i odżywek (niedługo zrobię osobny wpis o moich kosmetykach do pielęgnacji włosów)
..tylko pytanie czemu rosną z jednej strony szybciej? czy może to była wina nożyczek przy podcinaniu? ale zawsze podcina mi końcówki siostra jednymi, dobrymi nożyczkami tylko przeznaczonymi do obcinania włosów.
A już jutro zapraszam Was na niespodziankę :)))))))
o której dziś nic jeszcze nie zdradzę...
pozdrawiam,
Donna
piękne masz włosy, ale to faktycznie dziwne, jak rosną.
OdpowiedzUsuńPiękne masz włosy !:) Ale dziwna sprawa z tą różną długością :D
OdpowiedzUsuńŁadne masz włosy :) ciekawe, czemu z jednej strony rosną szybciej ;)
OdpowiedzUsuńprzecież nawet po nożyczkach powinny rosnąć tak samo... http://trytodesign.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńpiekne masz wlosy :))
OdpowiedzUsuńładne są
OdpowiedzUsuńPiękne masz włosy ;)
OdpowiedzUsuńTwoje włosy mają z Tobą dobrze, moje znają się doskonale z gorącem prostownicy.
OdpowiedzUsuńDoniu-piękne włosy-tak niesamowicie wygładzone-pozazdrościć!
OdpowiedzUsuńśliczne są :)
OdpowiedzUsuńmoje wyglądają podobnie po rozpuszczeniu także spoko kochana :D
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że masz śliczne włosy ;)
OdpowiedzUsuńChciałabym takie prościutkie:))
OdpowiedzUsuńz piersiami to normalna sprawa;] ale żeby wlosy tak rosły, zagadka stulecia;)
OdpowiedzUsuń