Witam,
Lubię poznawać i testować nowe peelingi do ciała. Tym razem wybór padł na coś z Bingo Spa, a mianowicie Zabieg Spa peeling solny z solą z Morza Martwego i ekstraktem z bawełny.
"Ekstrakt z bawełny regeneruje, wzmacnia i i odbudowuje naturalną barierę lipidową naskórka. Działa przeciwzapalnie, łagodzi podrażnienia ii likwiduje uczucie nieprzyjemnego napięcia skóry"
Waga 580g
Opis:
"Peeling, czyli złuszczanie, polega na usuwaniu z powierzchni skóry martwych komórek naskórka. W wyniku naturalnego procesu regeneracji skóry, który powtarza się cyklicznie co 28 dni, powstają nowe komórki, zaś stare obumierają. Peeling BingoSpa pomaga się ich pozbyć, odsłaniając jaśniejszą i zdrowszą skórę. Poprawia również mikrokrążenie - po jego użyciu skóra ma natychmiast ładniejszy koloryt i jest gładsza. Ponieważ peeling oczyszcza ją głębiej niż zwykłe mycie, jest dzięki temu lepiej przygotowana na wchłanianie substancji aktywnych zawartych w preparatach BingoSpa".
Moja opinia:
Miałam pierwszy raz do czynienia z takim peelingiem w wersji "suchej" czemu suchej? a to dlatego, że w opakowaniu znajdują się kryształki soli. Są one drobniutkie, więc peeling nie jest ostrym zdzierakiem, a takim średnim. Po dodaniu trochę wody, drobinki rozpuszczają się. Wadą tego peelingu może być to, że spada z ciała, wiec ja przez parę razy uczyłam się go nakładać, tak by nie marnować produktu. Nasypywałam na dłoń peeling, trochę wody i odrazu przechodziłam do masażu na ciało i wtedy już te drobinki pod wpływem wody nie spadały, a ładnie utrzymywały się na powierzchni ciała, a ja spokojnie przechodziłam do masażu. Drobinki po kilku chwilach rozpuszczały się i znikały, wtedy już mogłam następną partie sypać na dłoń i tak dalej... Może okazać się to czasochłonne, ale jak chcemy wypeelingować całe ciało i do tego dokładnie, więc musimy się przyłożyć i spędzić nieco dłużej czasu w łazience :P Jest to peeling z wersją zapachową z ekstraktem z bawełny. Dla mnie zapach jest taki jak proszek do prania, ale pachnie świeżo i nie dusząco. Efekty po zastosowaniu: skóra jest wygładzona, a martwy naskórek usunięty. Dla mnie drobinki są zbyt małe, aczkolwiek skóra jest potem bardzo miękka i miła w dotyku. Wydajność produktu w moim przypadku jest dobra, myślałam, że peeling szybko ulotni się, ale jest okej.
Opakowanie przezroczyste, widzimy ile do końca zostało produktu. Przypomina, a właściwie opakowanie jest identyczne jak sole z biedronki. Podoba mi się w takiej wersji, bo jest ozdobą łazienki. Etykieta pomimo, że jest dotykana mokrymi rękami, nie odkleja się, ani nic z nią się właściwie złego nie dzieje.
Dodam, żeby peeling wykonywać na nie podrażnionej skórze. Ja miałam małe zadrapania na ręce po mojej kotce i jak robiłam peeling w tym miejscu to trochę piekło.
Dodam, żeby peeling wykonywać na nie podrażnionej skórze. Ja miałam małe zadrapania na ręce po mojej kotce i jak robiłam peeling w tym miejscu to trochę piekło.
Cieszę się, że mogłam poznać peeling w takiej wersji. Zawsze to coś nowego i innego i taka odmiana w pielęgnacji. Peeling można kupić tutaj. Znacie powyższy peeling?
pozdrawiam,
Donna
ależ bym go chciała wypróbować :) ♥
OdpowiedzUsuńMoże być dobry :)
OdpowiedzUsuńja lubię mocne zdzieraki co prawda ale ten wydaje się być kuszący mimo wszystko :D
OdpowiedzUsuńJa miałam okazję stosować sypki peeling Bingo SPA, ale nie polubiłam się z nim. Aplikacja mnie irytowała :/
OdpowiedzUsuńa efekt?
UsuńPrzydał by mi się taki peeling
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę ten peeling, kusi mnie, by go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć ten peeling :D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten peeling.
OdpowiedzUsuń