1 maj 2024

Najwyższa jakość premium tylko z kultową mgiełką do twarzy D’alchèmy.

Witam,


Coraz cieplejsza pogoda za oknem sprawia, że w mojej pielęgnacji pojawiają się już lekkie pielęgnacyjne kosmetyki. Wśród nich nie może zabraknąć cudownych mgiełek do twarzy w postaci hydrolatów, mgiełek typowo pielęgnacyjnych, czy mgiełek zapachowych do ciała, włosów tak dla odświeżenia. Każdy typ mgiełki to u mnie must have cieplejszych dni. Ucieszyłam się zatem Kultową mgiełką do twarzy D’alchèmy jaka pojawiła się w boxie Pure Beauty z limitowanej edycji byHUSHAAABYE #6.

Jej czarne zmysłowe opakowanie powiewa elegancją, luksusem jak niemal wszystkie pozostałe kosmetyki z tej marki. Czy mgiełka zatem jest zmysłowa? Ciężka w zapachu i sugerująca po czarnym opakowaniu, że może być przytłaczająca w odbiorze? Zdecydowanie nie! Otóż owa mgiełka jest stworzona na hydrolacie z róży damasceńskiej, więc jest kwiatowa i iście delikatna w odbiorze. Większość kobiet ubóstwa zapach róży, więc z pewnością ten zapach jest lubiany, akceptowany i zapamiętany na dłużej.

Zapraszam kochani na dzisiejszy wpis nt. poznanej przeze mnie tej wyjątkowej i kobiecej kultowej mgiełki do twarzy, przeznaczonej do skóry wymagającej i dojrzałej.


Kilka słów od producenta:

REKOMENDACJA: każdy rodzaj skóry dojrzałej.

EFEKTY: skóra optymalnie nawilżona, odświeżona i zrelaksowana, mniej podatna na wysuszenie naskórka.

Otulający preparat, który wspomaga nawilżenie skóry, zapobiegając jej nadmiernemu przesuszeniu. Doskonały dla cery wymagającej, dojrzałej, również wrażliwej i skłonnej do podrażnień. Formuła oparta na hydrolacie z róży damasceńskiej, bogata w wyciągi roślinne o działaniu antyoksydacyjnym i przeciwstarzeniowym. Wspomaga naturalną odnowę naskórka, wzmacnia jego barierę hydrolipidową. Przywraca skórze komfort, przynosi ukojenie i optymalny poziom nawilżenia. Błyskawicznie odświeża, dodając witalności zmęczonej skórze. Produkt wegański, nie zawiera syntetycznych substancji zapachowych ani barwników.

Składniki aktywne:
hydrolat z róży damasceńskiej - przeciwdziała pogłębianiu się zmarszczek i utracie jędrności, wzmacnia naczynia krwionośne, łagodzi podrażnienia, wygładza i odżywia skórę.

uwodorniony wyciąg z alg - łagodzi podrażnienia, kondycjonuje skórę i utrzymuje jej optymalny poziom nawilżenia.

lakton kwasu glukonowego - głęboko nawilża, ma działanie przeciwzmarszczkowe, wpływa pozytywnie na syntezę kolagenu i elastyny.

ekstrakt z róży francuskiej - wykazuje właściwości antyoksydacyjne, przeciwzmarszczkowe i ujędrniające.

olejek eteryczny z róży damasceńskiej - zwalcza wolne rodniki, wspomaga wzrost i regenerację naskórka, wygładza.

Skład:
rosa damascena (damask rose) flower water*, aqua*, glycerin*, propanediol*, trehalose*, hydrolyzed algin*, rosa gallica (french rose) flower extract*, rosa damascena (damask rose) flower oil**, gluconolactone*, sodium benzoate, potassium sorbate, sodium phytate, calcium gluconate*, sorbic acid, zinc sulfate, alcohol



Kultowa mgiełka D’alchèmy już od pierwszego użycia zrobiła na mnie pozytywne i wow wrażenie. Ale kiedy jeszcze jej nie użyłam tylko odkryłam w boxie, moja pierwsza myśl była mniej więcej taka "O kolejna mgiełka nie wyróżniająca się niczym specjalnym". Moje zdziwienie i myśl po jej użyciu od razu się zmieniło - bo na tle innych poznanych już przeze mnie różanych mgiełek ta zdecydowanie wyróżnia się intensywniejszym zapachem, głębią aromatu, jakością i cechami szczególnymi poszczególnych składników aktywnych. Zaletą tej mgiełki jest to, że przeznaczona jest ona dla skóry dojrzałej. Ja jestem tak mniej więcej po środku, bo młodej skóry już nie mam, a do typowo dojrzałej jeszcze mi dużo brakuje. Nie ukrywa to jednak faktu, że mogę i chcę już ją stosować.

Producent zaleca, że przy aplikacji zamknąć oczy i spryskać mgiełką twarz tak z odległości 15-20cm oraz odczekać do całkowitego wchłonięcia. Fenomenalny jest tutaj "psikacz", ponieważ nie zacina się i rozpyla on ciuchutko, subtelnie na całą powierzchnię skóry przy psiknięciu, a nie tylko w jeden punkt (niestety znam takie spraye co mocno psikają w jeden punkt i jest to mało komfortowe przy aplikacji, a tym samym zniechęca używanie danego produktu).

Miełka zapewnia mi natychmiastowe odświeżenie przy porannej i wieczornej pielęgnacji, a także sporadyczne orzeźwienie w ciągu dnia, kiedy mam taką potrzebę. Jej szklana i ciemna buteleczka mieści w sobie 50ml pojemności i nawet na taką mniejszą pojemność jest i będzie ona wydajnym produktem. Kosztuje 170 zł, więc to najwyższa jakość premium wśród kosmetyków pielęgnacyjnych.

Mgiełka nie wysusza skóry, wchłania się stopniowo dobrze, przyjemnie różanie pachnie i nie tworzy żadnej powłoczki tylko takie błogie uczucie relaksacyjne w czasie aplikacji i zaraz po. Zapewnia cudowny otulający efekt, a przede wszystkim wspomaga ona nawilżenie skóry i wzmacnia barierę hydrolipidową.

Myślę, że większość którzy lubią piękne kwiatowe różane zapachy w kosmetykach i w takich mgiełkach polubią ten produkt, a sama mgiełka stanie się ulubieńcem na dłużej. Cieszę się bardzo, że ja tą kultową mgiełkę poznałam i będzie ona ze mną na cieplejsze dni.

Wpis przy współpracy reklamowej z marką Pure Beauty.

Lubcie kochani mgiełki do twarzy i różane zapachy? Ja bardzo i przyznam się też, że ta mgiełka jest jedną z najdroższych jaką teraz obecnie posiadam. Uważam też, że i tak warto ją poznać pomimo wyższej ceny. Jej najwyższa jakość i aspekty działania odwdzięczą się piękniejszą skórą.



pozdrawiam,
Donna

3 komentarze:

  1. Świetna różana mgiełka, szkoda że taka droga :( pozdrawiam Ewa

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapach róży uwielbiam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. A wiesz, że też miałam mgiełke z tej firmy i przyznam też, że jest przyjemna w użyciu :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy napisany komentarz :)
Osobiście usuwam wszelaki spam!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...