Witam,
Robiąc porządki, przygotowałam zapomniany projekt „denko-kolorówka”. Sama wcześniej nie przywiązywałam do niego specjalnej uwagi, czasami na bieżąco wyrzucałam kosmetyki, zamiast je zbierać, ale tym razem znalazłam zakurzony „koszyczek” z moją kolorówką. Były tam produkty częściowo zużyte, częściowo wcale nieużywane, czasem coś mi nie pasowało, czasem zapomniałam, czasem szkoda mi było wyrzucić, a może kiedyś będę używać.
Zauważyłam jednak, że zużyłam do samego końca kilka podkładów: Bourjois Healthy Mix, L’Oréal Paris i Kobo, a także całe trzy opakowania pudrów matujących. Długo służyła mi też gąbeczka do makijażu. Reszta kolorówki to zazwyczaj tańsze produkty, które otrzymałam na eventach lub w paczkach PR.
Najważniejsze jest to, że zrobiłam porządki i jakoś lżej się poczułam. Kiedyś lubiłam mieć dużą kolekcję kosmetyków, teraz stawiam bardziej na jakość niż ilość. Szuflady wciąż mam wypełnione, ale stopniowo będę bardziej zwracać uwagę na daty ważności i na bieżąco pozbywać się tego, co mi nie służy.
Nie będę osobno opisywała kosmetyków, bo nawet na to nie mam czasu, wrzucam zdjęcie zbiorowo :)
Czy Wam też zdarza się zużywać kosmetyki kolorowe do samego końca, aż do ostatniej kropli podkładu, czy okruszka pudru, czy raczej kończą w koszu, zanim całkowicie się skończą?
pozdrawiam,
Donna

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje za każdy napisany komentarz :)
Osobiście usuwam wszelaki spam!