Witam,
Mój przyjaciel zawsze mi powtarza, gdy mnie odwiedza, że jak przechodzi koło jakiejś perfumerii to zaraz ja mu się przypominam, bo mój pokój pachnie jak perfumeria :D Jak nie odpalenia wosków YC to od zapachów odświeżajacych.
Zawsze mam coś pod ręką, najbardziej lubię lawendę, konwalię, coś lekkiego albo wybieram coś czego jeszcze nie miałam. Nie dawno zakupiłam zapach świeżego prania :D i powiem, że faktycznie szybko odświeża pomieszczenie dając uczucie świeżości jakby co tylko zrobiło się pachnące pranie :)
Pokój mam na poddaszu, więc trzeba pokonać 18 schodów, więc jak tylko jestem na górze lubię od czasu do czasu czymś psiknąć by zapach unosił się na schodach no i w pokoju...
Oprócz sprayów wybieram też odświeżacze do gniazdek, ale je trzeba co chwile wymieniać, bo słabną szybko, więc wolę spray jest na dłużej i tańszy.
A Wasza przestrzeń jak pachnie, gdy nie palicie wosków :)
pozdrawiam,
Donna
Ciekawią mnie te zapachy.
OdpowiedzUsuńja bym je wąchała dla relaksu:D
Usuńbym se niuchnęła wszystkie!
OdpowiedzUsuńClean linen ma bardzo ładny, świeży zapach, akurat mam go w domu :)
OdpowiedzUsuńWarty polecenia jest również "japanese garden" - słodki, kwiatowy, orientalny zapach ;)
mój niestety ma za mało perfum, żeby było jak w perfumerii:)
OdpowiedzUsuńU mnie w pokoju rano czuć dezodorant i perfumy, a wieczorem woski.
OdpowiedzUsuń