Witam,
U mnie za oknem sypie świeży biały lekki śnieg, otulił całą przestrzeń dookoła, moje kociaki jak szalone wygoniły się w jego puchowej pierzynce.
Jak chciałam zabrać się za zrobienie kilku fotek kosmetyków moje kociaki zajęły miejsce do scenografi i tak oto się skończyła moja praca w robieniu zdjęć bo kociaki zasnęły na puszystym białym kocyku, grzejąc swoje zmarznięte futra ;> :D
A jak się mają Wasze zwierzaki?
pozdrawiam,
Donna
Jaki kochany kiciuś.
OdpowiedzUsuńSłodziutki kiciuś :) Mój wychodzi na dwór tylko na 5 minut załatwić swoje potrzeby i szybciutko wraca do ciepłego domku :)
OdpowiedzUsuńMoja Kocia wygląda prawie identycznie i też lubi się wylegiwać pod kocykiem :)
OdpowiedzUsuńboski :) chłopak ma podobnego i grubasek się wciska na parzący grzejnik i tak śpi ;p ja bym sie oparzyła hehe. a mój jak żył to też chciał na grzejniku tyłek sadowić ale za gruby był i spadał :P
OdpowiedzUsuńStrasznie długo mnie u Ciebie nie było. Bardzo ładnego kotka masz. Ja mam całego rudego. Uwielbiam koty.
OdpowiedzUsuńJaki słodki kociak :)
OdpowiedzUsuńCzy to bliźnięta? bardzo podobne, jako kociara już je kocham:) najlepiej zrób o nich osobną notkę:)
OdpowiedzUsuńjaka kochana kicia:)
OdpowiedzUsuńkoty mogę oglądać godzinami:D
OdpowiedzUsuńIm tak tam wygodnie, a Ty się pchasz z kosmetykami. No nie ładnie :)
OdpowiedzUsuńŚpi sobie grzecznie jak aniołek, jak i mój zwierzak haha :)
OdpowiedzUsuńMój kociak też ostatnio jakiś wyjątkowo śpiący :) Chyba na zmianę pogody :)
OdpowiedzUsuń