16 gru 2016

"Damskie laboratorium przepisy na domowe kosmetyki" - nowość PWN.

Witam,



Kawa gotowa? - tak jest! to czas na dobrą, lekką i przyjemną lekturę. A jak lektura to tylko z nowością od PWN. Dziś przychodzę z wyjątkową pozycją, bo zabieram Was w świat damskiego laboratorium, czyli zdradzę Wam przepisy na domowe kosmetyki psst ;) A tak już poważnie to książka jaką przedstawiam to faktycznie: Damskie laboratorium, autorki Angeliki Gumkowskiej, której premiera odbyła się 25 listopada 2016 r i jest w miękkiej oprawie ze skrzydełkami. Oprawka przyciąga, jest ładna, stonowana fioletowa kolorystyka - mnie uspokaja.


„Damskie laboratorium. Przepisy na domowe kosmetyki” to książka przede wszystkim dla kobiet, które lubią decydować o tym, co wsmarowują we własną skórę. Zawiera 50 receptur na naturalne kosmetyki, które możesz wykonać samodzielnie we własnym domu. Może nie brzmi to zbyt porywająco wiec powiem, że nie są to wcale przepisy na maseczki z płatków owsianych czy okład z dziurawca. O nie. To prawdziwe kremy, balsamy, sera, mydła i perfumy! To spora dawka wiedzy o tym jak bezpiecznie robić naturalne kosmetyki niezawierające niepotrzebnych konserwantów czy dodatków jedynie wypełniających pudełko. To receptury, które możesz modyfikować tak by dopasować gotowe produkty idealnie do twoich potrzeb i skóry."

Na początek coś praktycznego, czyli 8 kroków prawidłowego mycia rąk wg. WHO

Moja opinia:
Książka zadowoli nie jedną kobietę, czy to blogerke kosmetyczną, czy osoby stawiające pierwsze kroki w DiY, które lubią same dla siebie coś wymieszać, ukręcić i wsmarować w ciało, w włosy, w twarz. To książka z pomysłami, inspiracjami i przepisami na domowe kosmetyki, które możemy same zrobić nie wychodząc z domu. Jest ona podzielona na 3 części:
- zanim zaczniesz mieszać,
- receptury,
- informcje dodatkowe - dość dobrze opisany dział o olejkach eterycznych, olejach, glinkach i innych składnikach.
Książka jest przejrzysta, lekko się czyta, jak też i przegląda. Zawiera dużo kolorowych zdjęć, pokazane jest krok po kroku, czyli czynności i etapy tworzonego kosmetyku (składniki, sprzęt, wykonanie i inne)


Najbardziej zaciekawiły mnie przepisy na domowe peelingi, sole kąpielowe i masła do ciała, które to lubię najbardziej wklepywać w ciało zwłaszcza w zimie (a propo masła do ciała, właśnie niedawno poznałam jedno drogeryjne o zapachu chemicznym  i nie zużyje go bo męczę się z zapachem - a firma jest dość znana i lubiana nie tylko przeze mnie, więc co to za bubelek napiszę jutro)

...wracając do natury

Przepisy nie są skomplikowane, wystarczy zaopatrzyć się w odpowiednie sprzęty, składniki, oleje, olejki, masła, czyli takie półprodukty, które po wymieszaniu w odpowiednich dawkach i porcjach stworzą Nam wyjątkowy domowy kosmetyk, oczywiście naturalny bez żadnych chemicznych dodatków. Dowiemy się też jak przechowywać i ile mamy czasu na zużycie danego kosmetyku.


Książka ma mnóstwo ciekawych przepisów, ciekawostek, ale nie chciałam zbyt dużo ujawniać, bo zachęcam Was do zapoznania się z ową pozycją :) Na prezent ta książka będzie idealna, jeśli ktoś kocha naturalne kosmetyki, ma smykałkę do tworzenia, lubi zagłębiać się co dany produkt, czy półprodukt ma za działanie, na co jest dobry, na co pomaga itp. Ja z książką się zapoznałam i myślę, że jakiś domowy peeling ukręcę, bo znam i robię tylko z kawy i cynamonu, więc czas na jakieś urozmaicenie - już zaciekawił mnie jeden pomarańczowy cukrowy, tak się składa, że składniki wszystkie mam :) a, że święta kojarzą się z mandarynkami, pomarańczami więc to będzie idealna pora na testowanie. 


Cieszę się, że takie książki są pisane i ktoś dzieli się z innymi swoją wiedzą :) 
Do kupienia w księgarni Pwn. 🌷



pozdrawiam,

Donna

2 komentarze:

  1. ładne ilustracje, a książka na pewno jest ciekawa

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialna książka !! Można zaczerpnąć wiele interesujących przepisów !

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy napisany komentarz :)
Osobiście usuwam wszelaki spam!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...