15 sie 2012

Recenzje od Setare cz. I

Witam,


Przedstawiam recenzje kilku produktów, które dostałam w formie odsypanych próbek od firmy Setare, czyli od  dark_lady :) Dziś cz. I 


Na początek przetestowałam:

- glinkę czerwoną + algi
- glinkę białą 
- maskę drożdżową rosyjską 


kilka informacji o produkcie
źródło: setare.pl
Glinka czerwona + algi

Glinka czerwona wydobywana jest z pokładów gliny mineralnej z głębokości 25m poniżej poziomu ziemi. Cały proces przygotowania glinki odbywa się ręcznie przy użyciu niemetalowych narzędzi i urządzeń, aby zachować jej cenne naturalne właściwości. Dodatkowo są one wzmacniane przez suszenie glinki na słońcu. Jest to produkt w 100% naturalny.
Zastosowanie:  
maseczki, okłady, kąpiele, nacierania.
Wspomaga leczenie trądziku różowatego, zapewnia uszczelnienie naczyń krwionośnych, regularne stosowanie glinki dodatkowo wywołuje efekt opalonej skóry, dezynfekuje istniejące zmiany skórne, przyspiesza ich gojenie, ma działanie ściągające, matujące i wysuszające, zamyka rozszerzone pory i zapobiega tworzeniu się zaskórników, oczyszcza i  nawilża, dostarcza witamin A, C, B1, B2, B6, B12, PP, wspomaga likwidację cellulitu i odchudzanie, zmniejsza rozstępy.






Nałożenie glinki na twarz i zastygnięcie. 


Moja opinia:

Po jednym zastosowaniu wiele powiedzieć nie mogę ale to co zauważyłam to produkt wg. mnie bardzo dobry. Oczyścił twarz, skóra była bardzo wypoczęta i co najważniejsze glinka matuje! :)
Glinka po wysuszeniu sypała się z twarzy, dlatego nie można mówić gdy mamy ją na twarzy. Minus jaki zauważyłam to taki, że ciężko się zmywała z twarzy (porównując z glinką białą).
Glinka + algi jest Ok. 


Glinka biała


Podobnie jak z glinką czerwoną, zrobiłam papkę na twarz z niegazowaną wodą. 
'Papka' na twarz i czekanie/zmywanie/odczucia.


Odczucia? 
Stwierdzam, że glinka biała nie jest dla mnie :( Po niej moja twarz była jakby 'chropowata' nie było tego widać, ale w dniu kiedy to robiłam w dotyku moja twarz przypominała jakbym na skórze miała nasypany taki "grysik" O wiele lepiej się zmywała niż glinka czerwona + algi.
Szkoda, że mi nie przypasowała - twarz mówi jej 'nie' :( 


Maska drożdżowa rosyjska 
na pobudzenie wzrostu


Konsystencja nie za rzadka, nie za gęsta, w sam raz nadająca się na aplikację włosów. 



Użycie miałam na raz. Włosy średnio się po niej rozczesywały z początku. Jak podeschły włosy były bardzo miękkie, przyjemne w dotyku. Układały się tak jak chciałam :) Zapach przyjemny, utrzymywał się nawet przez cały dzień na włosach. Więcej faktów nie mogę stwierdzić po jednym próbnym użyciu. Z maski jestem raczej zadowolona :) 

Zanim zabiorę się za kolejne testy pozostałych próbek, zapraszam do SKLEPU :)
Oraz na blog swiat-natury.blogspot.com  
pozdrawiam właścicielkę sklepu ;* 





pozdrawiam,

Donna

20 komentarzy:

  1. ciekawa ta maska do włosów.
    z chęcią bym wypróbowała ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. wow ta pierwsza całkiem ciekawa ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam maske drozdzowa :)

    OdpowiedzUsuń
  4. hmhm niesłyszałam jeszcze o masce drożdzowej i to rosyjskiej,, zaciekawila mnie, Doncia Ty kusząca diablico ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. Najbardziej zaciekawiła mnie maska drożdżowa ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. nie słyszałam jeszcze o czymś takim jak maska drożdżowa :D

    klikniesz mi w reklamę/y? ( pierwszy gadżet po prawej stronie) Oczywiście nie musisz :) Jeśli chcesz coś w zamian napisz w komentarzu :) Z góry dzięki ;)
    fashion-style-viola.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. też zaciekawiła mnie ta drożdżowa maska,ale zapach drożdży mnie odstrasza! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Najgorsze w maseczkach jest to, że zawsze chce się śmiać, gdy nie można, bo tak zasycha na buźce :P

    OdpowiedzUsuń
  9. ja lubię czasami mieć taką kurację twarzy ;)
    ale musi być dobra maseczka żeby twarz ją tolerowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja maseczki z glinek kupuję z Ziaji :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Już tyle dobrego słyszałam o maskach drożdżowych a sama jeszcze nie wypróbowałam:D

    OdpowiedzUsuń
  12. zapraszm Cię do zabawy w 10 pytań

    OdpowiedzUsuń
  13. Hej :) Zapraszam na CANDY http://rivers-of-dreams.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja również mam ochotę na spróbowanie maseczki drożdżowej a nigdy nie mogę się zebrac ;D

    OdpowiedzUsuń
  15. Post o glinkach jest genialny!!! zaczytałam się!!:)

    ♡ ♡ ♡ ♡ ♡ ♡ ♡ ♡ ♡ ♡
    JAK ZAWSZE POZDRAWIAM I ZAPRASZAM:):*:p

    OdpowiedzUsuń
  16. dziękuje za komentarze :)
    bardzo miło się czyta je wszystkie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Maskę drożdżową chętnie bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy napisany komentarz :)
Osobiście usuwam wszelaki spam!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...