Witam,
Systematyczne wykonywanie peelingów to jeden z moich ulubionych sekretów zadbanej i zdrowej skóry. Kiedyś największą sympatią darzyłam peelingi ziarniste przy mojej tłustej skórze dawały mi poczucie dokładnego oczyszczenia, które rzeczywiście się sprawdzało. Peelingi chemiczne omijałam szerokim łukiem, bo wydawało mi się, że są zbyt delikatne i nie przyniosą mi oczekiwanych efektów. Czasem trafiałam na prawdziwe perełki, ale w większości nie potrafiłam się do nich przekonać. Dziś, kiedy moja skóra powoli staje się bardziej dojrzała, odkryłam na nowo moc kwasów i właśnie po takie peelingi sięgam od kilku lat.
Ogromnie ucieszyłam się, gdy w edycji Sunset Dreams od Pure Beauty znalazłam peeling do twarzy Aloesove Pink, który nie tylko złuszcza, ale też odnawia skórę.
Kochani, zapraszam Was serdecznie do poznania mojej opinii na jego temat.
Peeling do twarzy ALOESOVE Pink to innowacyjny produkt do oczyszczania każdego typu cery. Łączy kwasy AHA i PHA w 10% stężeniu (migdałowy, laktobionowy, fitowy), które delikatnie, ale skutecznie usuwają martwy naskórek, przyspieszają odnowę komórkową i ujednolicają koloryt skóry. Zawiera kompleks AHAG z ekstraktów roślinnych i oleju z nasion amarantusa, które nawilżają, łagodzą podrażnienia i redukują zaczerwienienia.
Prebiotyk z roślinnych komórek macierzystych (granatu i bawełny) chroni mikroflorę skóry oraz jej komórki przed stresem fotooksydacyjnym. Oleje ze słodkich migdałów, pestek winogron i arganowy zapewniają głębokie nawilżenie i wygładzenie. Delikatny zapach i lekka formuła peelingu sprawia, że jego stosowanie jest niezwykle przyjemne. To idealny wybór dla osób poszukujących produktu do kompleksowej pielęgnacji twarzy.
INCI
Aqua, Mandelic Acid, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Vitis Vinifera Seed Oil, Sorbitol, Cetearyl Olivate, Sorbitan Olivate, Sorbitan Stearate, Sucrose Cocate, Lactobionic Acid, Glyceryl Stearate, Tocopheryl Acetate, Aloe Barbadensis Leaf Extract*, Hibiscus Rosa-Sinensis Flower Extract*, Ginkgo Biloba Leaf Extract*, Gossypium Herbaceum (Cotton) Callus Culture/Punica Granatum Callus Culture) Lysate**, Glycerin**, Trehalose**, Fructooligosaccharides**, Argania Spinosa Kernel Oil, Amaranthus Caudatus Seed Oil*, Ubiquinone**, Raspberry Ketone, Hydroxyethylcellulose, Stearic Acid, Phytic Acid**, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, Pentylene Glycol**, Parfum, Benzyl Salicylate, Linalool, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Limonene.
Peeling zamknięty jest w wygodnym opakowaniu z pompką, co dla mnie stanowi niezwykle higieniczne i praktyczne rozwiązanie, uwielbiam takie formy w kosmetykach pielęgnacyjnych. Jego konsystencja jest kremowa, gładka i pozbawiona drobinek, ponieważ mamy do czynienia z peelingiem kwasowym, którego zaletą jest właśnie brak mechanicznych cząsteczek. Całość dopełnia słodko-kwiatowy zapach, niezwykle przyjemny i umilający każdy moment aplikacji.
Producent zaleca, aby porcję emulsji nanieść wieczorem na oczyszczoną i stonizowaną, suchą skórę twarzy, szyi oraz dekoltu, omijając okolice oczu i ust. Produktu nie należy zmywać, a rekomendowana częstotliwość stosowania to 2-3 razy w tygodniu. Przyznam, że ta forma aplikacji nieco mnie zaskoczyła, ponieważ dotychczas zawsze niezależnie od rodzaju peelingu zmywałam go z twarzy. Tutaj jednak jest inaczej, co stanowi dla mnie ciekawą nowość w pielęgnacji.
Jakie efekty zauważyłam? Po aplikacji, gdy konsystencja się wchłonie, skóra pozostaje lekko lepka, co potencjalnie mogłoby odbijać się na pościeli, dlatego staram się nakładać niewielką ilość produktu. Rano, po umyciu twarzy, cera jest wyraźnie zmiękczona, gładka i przyjemna w dotyku, a przy tym delikatnie złuszczona i odświeżona. Z każdą aplikacją zauważam, że skóra staje się bardziej promienna, zyskuje ładny koloryt i wygląda zdrowiej. Polubiłam ten peeling do twarzy.
Znacie już ten peeling do twarzy od Aloesove? Jestem ciekawa, czy lubicie kosmetyki tej marki i co sądzicie o takiej formie aplikacji peelingu bez spłukiwania.
pozdrawiam,
Donna
U mnie czeka na testy 😀
OdpowiedzUsuń