Oczyszczanie ciała razem z solnym i cukrowym peelingiem od Body Boom.

Witam,

Peelingów do ciała używam systematycznie. Najbardziej lubię te, które nie pozostawiają tłustej powłoczki na skórze i nie mają w sobie parafiny. Wiem, że dla niektórych dziewczyn to atut, bo nie muszą się już później balsamować, ja jednak nie lubię tego tłustego filmu, dlatego też zawsze kiedy mam taki peeling, to dodatkowo sięgam po żel pod prysznic, by zmyć tą warstewkę. Niedawno zużyłam dwa peelingi, które znalazłam w adwentowym kalendarzu Pure Beauty marki Body Boom. Peelingi te były genialne i z miłą przyjemnością, jeszcze do nich kiedyś na pewno chcę powrócić.

Moje dwie wersje to:

- Body Boom Peeling Solny Seaweed Ujędrniajaco Detoksykujacy

- Body Boom Peeling Cukrowy Matcha Antycellulitowo Stymulujący

Alga laminaria łagodzi podrażnienia, chroni skórę właściwą i wspomaga działanie redukujące cellulit. Sól magnezowa złuszcza martwy naskórek i pobudza mikro-krążenie. Detoksykuje, wygładza, oczyszcza i ujędrnia skórę. Glinka dzięki właściwościom antyseptycznym i oczyszczającym zapewnia skórze zdrowy i piękny wygląd. Olej ze słodkich migdałów ujednolica koloryt, przyczynia się do regulacji gospodarki wodno–lipidowej naskórka. Wspomaga walkę z cellulitem. Silnie nawilża i regeneruje nawet najbardziej suchą i zniszczoną skórę. Jaśmin wzbogaca naturalny skład peelingu i nadaje konsystencji pięknego wyglądu.

Sucrose, Sodium Chloride, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Magnesium Sulfate (Epsom Salts), Persea Gratissima (Avocado) Oil, Vegetable Oil, Laminaria Digitata Powder, Jasminum Sambac (Jasmine) Flower, Kaolin, Tocopheryl Acetate, Parfum (Fragrance), Hydroxycitronellal, Linalool, Limonene.

Matcha posiada właściwości antyoksydacyjne, łagodzi i koi podrażnioną skórę. Zielona kawa ujędrnia i uelastycznia skórę poprawiając jej wygląd. Posiada właściwości nawilżające. Zmiękcza i wygładza oraz hamuje utratę wody działając przy tym regenerująco i łagodząco. Olej z avocado koi podrażnioną skórę i opóźnia proces starzenia wzmacniając przy tym barierę ochronną. Mentol posiada właściwości antyseptyczne. Daje poczucie prawdziwej świeżości. Olej tamanu wspomaga redukcję widoczności rozstępów, regeneruje i wzmacnia barierę lipidową naskórka, chroniąc przed utratą wody.

Spirulina wspomaga redukcję cellulitu i zapewnia skórze piękny, zdrowy wygląd. Odżywia, ujędrnia i poprawia koloryt.

Sucrose, Coffea Arabica (Green Coffee) Seed, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Vegetable Oil, Camellia Sinensis Leaf Powder, Spirulina Maxima Powder, Tocopheryl Acetate, Calophyllum, Inophyllum Seed Oil, Menthol, Parfum (Fragrance), Linalool

Oba peelingi skutecznie złuszczają martwy naskórek, który jest oczyszczony, wygładzony, a skóra później miła, miękka i gładka w dotyku. Dzięki niemu pobudzało się również krążenie, co sprzyjało nie tylko przy zadbanej skórze, ale taki stan też jest rewelacyjny dla zdrowia i lepszego samopoczucia. Efekty po tych peelingach widać było już po pierwszym użyciu, ale warto je robić systematycznie, gdyż skóra wygląda zdrowo, jest zadbana i ładniej wygląda później np. opalenizna. Bardziej lubiłam wersję solną, natomiast w wersji cukrowej lepiej podobał mi się zapach. Na pewno są to peelingi wart poznania - ja jestem nimi zauroczona. Szkoda tylko, że opakowania są tak mało co wygodne, ja wysypywałam sobie peeling do pojemniczka i dodawałam odrobinę żelu pod prysznic, aby peeling nie spadał ze skóry w czasie aplikacji i masażu. Mimo to, polecam je serdecznie i oceniam dość wysoko. Drobinki były dość mocno wyczuwalne, a wraz z masażem rozpuszczały się. Wegańska formuła była tutaj największym atutem. Opakowania po 100g wystarczały na kilka domowych zabiegów u mnie na całe ciało.

A Wy kochani lubicie takie peelingi do ciała?

Wolicie solny, czy cukrowy? Ja powiem, że lubię obie wersje, ale najważniejsze, to żeby peeling był takim zdzieraczkiem, bo lubie ostre i wyczuwalne drobinki.

pozdrawiam,

Donna