20 lis 2017

Dieta w chorobach autoimmunologicznych wyd. PZWL.

Witam,



Zaczynając prowadzić blog byłam zdrową osobą i też tak było przez kilka lat jeszcze. Na przełomie 2014/2015 r. przez wykonywaną wtedy pracę fizyczną zachorowałam na niedoczynność tarczycy. Tak to było przez tą pracę, przez dźwiganie towaru w sklepie, dźwiganie paczek, chodzenie non stop i dźwiganie, dźwiganie jak jakiś robocik, co bez jedzenia, bez picia miał funkcjonować całymi dniami, bez dnia wolnego. A jeśli zwolnił tempo to stał taki jeden i krzyczał 'na jednej nodze', 'szybciej', 'jak błyskawica' Dość, że fizycznie wysiadałam to i psychicznie... Dlaczego stwierdzam, że to właśnie przez tą pracę zachorowałam? a no dlatego, że jak po roku z niej zrezygnowałam i wróciłam do normalnego trybu życia, tarczyca stała się jakby nowo narodzona. Przede wszystkim prawidłowe odżywanie, bez wysiłku fizycznego, ruch ale odpowiedni do moich potrzeb, a nie ponad moje siły. Spokój, bez mobbingu i długo by wymieniać. Środowisko w jakim wtedy funkcjonowałam, osoby z jakimi przebywałam to one doprowadziły mnie do stanu w którym mogło się to skończyć tragicznie, ale w porę zareagowałam i powiedziałam dość ja nie mam siły! Kiedy już zderzyłam się z chorobą autoimmunologiczną jaką jest Hashimoto początkowo się załamałam, puchłam, przed oczami miałam obraz ja i rozmiar xxl przy moim xs, ale szybko zaczęłam myśleć pozytywnie i nie dopuszczać do siebie czegoś negatywnego. Nie znałam pojęć, nie znałam tej choroby, ale znałam swój organizm i wiem co lubi, a czego nie. Czy od początku stosowałam dietę? Przede wszystkim buszowałam po sieci i szukałam co wolno mi jeść, a co unikać. Wizyty u lekarza, leki, dieta i ciągłe myśli w głowie - będzie dobrze! Jak widać rozsądne podejście do jedzenia i otoczenia sprawiło, że dalej jestem xs, s :) 

Teraz kiedy na rynku książkowym są odpowiednie poradniki o dietach w chorobach autoimmunologicznych to czytam je, by poszerzyć swoją wiedzę i być na bieżąco. Wydawnictwo PZWL posiada taką książkę wydaną w 2017 r. Autor: Gałęcka Mirosława, więc jest to świeżutka nowość.


Choroby autoimmunologiczne to takie, w których w wyniku różnych czynników środowiskowych, stresu czy nieprawidłowego stylu życia dochodzi do zaburzeń układu odpornościowego. Organizm zaczyna rozpoznawać własne komórki jako obce i je niszczyć. Skala problemu jest poważna i dotyczy coraz większej liczby osób. 

Jeśli stwierdzono u Ciebie lub u Twoich bliskich chorobę autoimmunologiczną, koniecznie przeczytaj tę książkę. Niezależnie od tego, czy diagnoza padła niedawno, czy chorujesz od lat, z pewnością zastanawiasz się, co mogłoby ci pomóc, i szukasz metod, które zminimalizują skutki choroby oraz wesprą farmakoterapię. Dużo się mówi o różnych dietach, ale często informacje są sprzeczne. Naturalne jest więc, że masz wiele pytań: Czy jakakolwiek dieta ma sens? Czy istnieje taka, która jest najbardziej właściwa dla danej choroby? Jak możemy wpływać na zdrowie jelit? Co wprowadzić do diety, żeby była zbilansowana i urozmaicona, a co z niej wyeliminować? Krótko mówiąc, co jeść, by czuć się lepiej? Na te i inne pytania znajdziesz odpowiedź w tej publikacji.

Ten praktyczny poradnik przeprowadzi cię przez cały proces wdrażania zmian w codziennym menu, pokazując nie tylko wynikające z tego korzyści, lecz także problemy, pułapki i wszelkie trudności, z którymi wiąże się wprowadzanie diety eliminacyjnej. Pomocne okażą się z pewnością tabele zamienników, praktyczne wskazówki i przepisy na pyszne potrawy, które z łatwością przygotujesz w domu.


Oprócz zagadnień takich typowo związanych z chorobą (niektóre z nich są trudne dla mnie np. jeszcze do zrozumienia), są też proste codzienne, jak np. zagadnienia jak przygotować się do pierwszej wizyty u dietetyka. Z początku myślałam nawet by iść i umówić się na wizytę, bo w mojej przychodni gdzie chodzę do mojego lekarza pracuje dietetyk. Ale z czasem sama sprawdzałam na sobie co mi służy do jedzenia, a co niekoniecznie. Jem produkty z glutenem bo mi nie szkodzą, pieczywo, makarony. Jem nabiał, bo również dobrze go toleruję (nigdy nie miałam żadnej alergii) Jedynie co to mięso odstawiam, jem ale jak mam ochotę i nie jest to codziennie. Bez mięsa lepiej się czuję i funkcjonuję, więc każdy organizm jest inny i każdy indywidualny. Co jem, że nie tyję przy niedoczynności - to jest dobre pytanie! i każdego zastanawia, jeżeli jem wszystko, a nie tyję to co to za dieta?
A co nowego dowiedziałam się z owego poradnika? np. jakie są zamienniki glutenu, nabiału. Jak zaplanować dietę, gdzie iść na zakupy. Czy taka dieta jest droga? wiele ciekawych pytań i jasne, rzeczowe odpowiedzi. 


Polecam książkę nie tylko dla chorych z tarczycą, bo choroby autoimmunologiczne to też: wrzodziejące zapalenie jelita grubego, stwardnienie rozsiane, choroba Gravesa-Basedowa, bielactwo i inne.



Jakie Wy macie spostrzeżenia na temat np. glutenu? Jecie i czujecie się dobrze, czy odstawiacie ze względu na panującą modę, że gluten to zło. Czy są tu jakieś niedoczynnki? 




pozdrawiam,

Donna

2 komentarze:

  1. dla mnie ta książka okazałaby się ciekawa i pomocna ponieważ niestety cierpię na jedną z takich chorób

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy napisany komentarz :)
Osobiście usuwam wszelaki spam!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...