18 gru 2013

Sweet Secret Piernikowy balsam do ciała - Farmona.

Witam,


Jest to mój pierwszy taki słodkawy balsam jeśli chodzi o korzenne pierniczkowe zapachy, który kojarzy mi sie przede wszystkim ze świętami Bożego Narodzenia. 
Sweet Secret Piernikowy balsam do ciała Farmona dostałam do przetestowania i z wielką przyjemnością zaczęłam testy. (Na bok poszły dotychczasowe moje mazidła, z racji że okres świąt nie tylko opiera się na słodkościach do jedzenia, ale też pielęgnacja musi odbyć się na słodkich chwilach)


Opis:
"Wyjątkowy kosmetyk do pielęgnacji ciała o aksamitnej konsystencj zmysłowymkorzennym 
zapachu został stworzony zmyślą o tymby rozpieszczać zmysły i ciałoPowstał na bazie 
ekstraktu z miodu i imbirudzięki czemu skutecznie pielęgnuje skóręa do tego 
obłęd nie pachniepozostawiając długotrwałykuszącosłodki zapach.
Regularne stosowanie Piernikowego balsamu do ciała daje uczucie wypielęgnowanej
jedwabiście gładkiej i pachnącej skóryBogata receptura intensywnienawilża i głęboko odżywia 
skórępoprawiając jej jędrność i gładkośćwyjątkowo aromatycznybajecznie słodki zapach 
uwalnia od stresurelaksuje odpręża,wyraźnie  poprawiając nastrój".


Moja opinia:
Za każdym razem jak po niego sięgałam miałam inne odczucia. Na początku czułam, że pozostawia tłustą warstwę na ramionach, przy drugim czy trzecim razem tego nie czułam, a wrecz przeciwnie balsam się wchłaniał bez zarzutów. Teraz już po zużyciu większej połowy jest w miarę dobrze. Myślę, że to chodzi o ilość jaką nakładamy na ciało.
Zapach typowo słodki, zimowy, świąteczny, bo wyczuwalne zdecydowanie są korzenne pierniczki, które na skórze jakby zmianiały swój aromat. Pachną intensywnie i dość długo, pachnie nawet pościel. Konsystencja nie gęsta, nie lejąca taka w sam raz, jest jasno brązowa mi osobiście balsam pozostawił plamy na jasnej koszulce do spania, więc trzeba uważać by unikać z jasnymi ubraniami lub dłużej poczekać aż do całkowitego wchłonięcia. 


Skóra jest odżywiona, miękka i nawilżona. Uwaga mnie balsam uzależnił od 16 dni :D i jak się nim smarowałam miałam ochotę zjeść jakiegoś pierniczka! lub coś innego słodkiego. 


Tak jak peeling z tej serii tak i ten balsam zdecydowanie polecam używać w zimowe dni, na lato takie słodkie aromaty przynajmniej mnie zniechęcają do ich używania. Na lato zdecydowanie coś lekkiego i orzeźwiającego. Jeśli nie macie pomysłu na prezent myślę, że taki zestaw pierniczkowy każdego rozweseli o ile lubi i gustuje w takich aromatach. 

Dziękuję firmie

 za udostępnienie produktów do przetestowania.






pozdrawiam,

Donna  

15 komentarzy:

  1. mam chec wielka na te kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. cięższe, słodkie zapachy uwielbiam używać właśnie zimą.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapach musi mieć cudowny, a czy nie brązuje lekko, bo widzę, że kolorek ciemny ma ?

    OdpowiedzUsuń
  4. balsam nie zrobił na mnie wrażenia, ale peeling jest super

    OdpowiedzUsuń
  5. Musi cudownie pachnieć! Bardzo lubię takie cięższe, słodkie zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow, ten zapach musi być obłędny !! Uwielbiam takie zapachy do ciała - zazdroszczę pozytywnie możliwości spróbowania :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jej, piernikowego balsamu jeszcze nie miałam. Ale mnie kusisz!

    OdpowiedzUsuń
  8. Z jakiegoś powodu pierniczkowy aromat w kosmetykach mnie przeraża... :)

    OdpowiedzUsuń
  9. masakra, mam na niego taaaką chęć jak tylko widzę... :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy napisany komentarz :)
Osobiście usuwam wszelaki spam!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...