Projekt denko cz. 143.

Witam,

Uwielbiam przygotowywać projekt denko, to dla mnie doskonała okazja, by zobaczyć, ile kosmetyków udało mi się zużyć. Na bieżąco, gdy coś się kończy, sięgam po kolejne nowości z moich zapasów, a ostatnio naprawdę zgromadziło się ich sporo. Czasem wręcz trudno nadążyć z tym projektem, zwłaszcza, że w zużywaniu pomaga mi także moja Mama, której regularnie przekazuję różne produkty najczęściej szampony do włosów. 

Serdecznie zapraszam Was kochani do kolejnej odsłony mojego projektu denko. Tym razem pokazuję nie tylko kosmetyki otwarte w ostatnim miesiącu, ale wszystkie produkty, które udało mi się zużyć.

1. Nature Box odżywczy shot do włosów i regenerująca maska do włosów - obie wersje doskonale sprawdzały się na moich włosach po umyciu szamponem. Ułatwiały ich szybkie i bezproblemowe rozczesywanie, pozostawiając pasma gładkie i zadbane.

2. Joanna szampon nabłyszczający z octem malinowym, Naturia peeling drobnoziarnisty czarna porzeczka i wcierka odżywka skóra głowy i włosy wypadające - wszystkie te kosmetyki z marki Joanna lubię. Szampon oczyszczał, mył i pielęgnował włosy, peeling to moje już jego kolejne opakowanie, a wcierka to moja ulubiona jeśli chodzi o włosy wypadające.

3. Garnier nawilżająca emulsja oczyszczająca - to kosmetyk, po który sięgam regularnie, obecne opakowanie na pewno nie będzie ostatnim, zwłaszcza że mam już kolejne w zapasie. Uwielbiam ją za delikatność, subtelny, naturalny zapach oraz skuteczne, a jednocześnie łagodne oczyszczanie skóry, które nie narusza jej bariery ochronnej. Garnier Fructis Goodbye Damage szampon odbudowujący - kolejne jego opakowanie, które zużyła moja Mama. Lubi ten szampon.

4. Treaclemoon żel pod prysznic sunny brazilian love ocean - to idealny wybór na letnie, wakacyjne dni. Jego zapach jest przepiękny i lekko egzotyczny, otulający i niezwykle orzeźwiający, dzięki czemu prysznic staje się prawdziwą przyjemnością. Chętnie chce wrócić jeszcze do tej wersji.

5. CBDmed kąpiel i peeling sól jodowo-bromowa z CBD pomarańcza - to była zielona sól do kąpieli, która delikatnie barwiła wodę na subtelny, jasny odcień zieleni, co dodatkowo potęgowało efekt relaksu. Uwielbiałam ją za to, jak skutecznie regenerowała i koiła zmęczone ciało po całym dniu. To był taki mój mały rytuał, który naprawdę przynosił ukojenie.

6. Vis Plantis Pharma Care sól do kąpieli stóp do skóry suchej i szorstkiej zielona herbata + mocznik - uwielbiam sole do kąpieli, a latem szczególnie często przygotowuję sobie małe SPA dla stóp. Ta sól okazała się prawdziwym wybawieniem – miała piękny, świeży zapach i doskonale regenerowała skórę. Po takiej kąpieli stopy były odprężone, a uczucie zmęczenia i ciężkości znikało. Z przyjemnością sięgnę po nią ponownie!

7. Le Petit Marseillais - wkłady do mydła w płynie - to mój obowiązkowy zakup podczas pobytu we Francji. Mydło ma niezwykle kremową konsystencję, jest delikatne dla skóry, a jego piękny zapach utrzymuje się na dłoniach przez długi czas. Uwielbiam ten produkt!

8. Garnier Hydra Bomb - maseczka na tkaninie - maseczka na tkaninie to już moje kolejne opakowanie i wciąż jedna z moich ulubionych. Uwielbiam tę wersję za intensywne nawilżenie, jakie zapewnia skórze. Maseczka jest mocno nasączona, przynosi natychmiastowe ukojenie i pozostawia cerę zadbaną, gładką i promienną. Garnier Vitamin C - płatki pod oczy.

9. Fresh Baby Aqua Wipes - chusteczki nawilżane, które doskonale sprawdziły się zarówno dla dzieci, jak i dorosłych. Były dobrze nasączone, zawierały aż 99,9% wody, dzięki czemu skutecznie oczyszczały i odświeżały skórę. Bardzo je polubiłam i zdecydowanie polecam!

10. Płatki kosmetyczne Isana i Ebelin DM - te z DM zdecydowanie wyróżniają się trwałością i solidnością, dlatego zawsze robię ich zapas, gdy tylko odwiedzam tę drogerię. Płatki Isana natomiast wybieram okazjonalnie, najczęściej wtedy, gdy są w promocji.

11. Pasty do zębów Himalaya, Biomed i Biorepair nocna - wszystkie te pasty okazały się jednymi z najlepszych, jakie miałam okazję stosować. Każda z nich jest bez fluoru, bo właśnie takie wybieram na co dzień. Z przyjemnością sięgnę po nie ponownie.

pozdrawiam,

Donna