Witam,
Powoli wszystko budzi się do życia. Wiosno przywołuję Cię już. To dobry też czas, aby zadbać o swoje USTA. Ja wybrałam nowości i produkty marki Floslek LIP CARE i mam tutaj kilka wspaniałych pomocników, którzy zadbają nie tylko o wygładzenie, ale i o nawilżenie i regenerację moich ust.
Smooth & massage peeling cukrowy pinkish
Care & glow serum do ust blink berry
Protect & gloss lanobalsam bubble red
Care & joy masełko do ust frombo
Cieszę się ze seria ma różnorodne produkty do kompleksowej pielęgnacji ust. Peeling, serum, balsam, czy masełko to wspaniałe rozwiązanie niczym zabieg i rytuał jak w salonie Spa dla wysuszonych ust po zimowej temperaturze.
Kolorowe opakowania jak i wygodne aplikatory produktów na co dzień idealnie się sprawdzają. Nie ma tu tradycyjnych wysuwanych konsystencji jak pomadki ochronne, ale aplikatory są skośne, gdzie przy lekkim naciśnięciu miękkiej tubki, wydobywa się konsystencja, którą aplikuje się bezpośrednio na usta. Jest to higieniczne i z łatwością do aplikowania. Myślę, że każdy polubi taką formę, a z pewnością zachwyci się wspaniałymi słodko - owocowymi zapachami wszystkich tych uroczych perełek.
Peeling cukrowy jest o malinowym aromacie, to prawdziwa magia, która w 100% troszczy się o moje usta. Posiada on masło shea, wit. E, wosk candelilla i carnauba. Peeling ten delikatnie złuszcza naskórek na ustach już po pierwszym użyciu. Wystarczy tutaj delikatny masaż 2-3 razy w tygodniu, aby pobudzić ukrwienie skóry, usunąć suche skórki i natychmiast wygładzić spierzchnięte usta. Bardzo go polubiłam, zawsze czekam na taki domowy zabieg i domowy peeling ust. Jest on bardzo przyjemny i rozpieszcza mnie swoim ładnym zapachem. Usta są mięciutkie, przygotowane na dalsze etapy pielęgnacyjne. Zaletą takich systematycznych wykonywanych peelingów ust jest to, że kosmetyki kolorowe jak pomadki matowe, pomadki klasyczne ładniej i dłużej utrzymują się na ustach.
Serum do ust jest o żurawinowym aromacie. uwydatnia naturalne piękno i zmysłowość ust, że hej! Pozostawia usta miękkie i jedwabiście gładkie. Serum to nadaje także błyszczący i perłowy efekt. Po aplikacji następuje szybka regeneracja ust, a także serum to chroni przed wpływem suchego powietrza, wiatru, czy klimatyzacji. To serum zdecydowanie też uwydatnia zmysłowość ust.
Lanobalsam jest o żurawinowym aromacie i perłowym pigmencie, podkreśla czerwień ust i nadaje ustom zmysłowy blask - efekt tafli wody na ustach. Lanobalsam ma wspaniałą zaletę, gdyż pomaga w szczególności, kiedy pękają kąciki ust, natychmiast też redukuje uczucie ściągnięcia, spierzchnięcia, czy suchość np. od mrozu.
Wyjątek stanowi masełko do ust, które jest w maleńkim okrągłym opakowaniu i jego aplikacja jest już mniej higieniczna, ale idealna na wieczorową porę przed snem. Opakowanie jest w kształcie uroczego, maleńkiego makaronika, które od razu poprawia nastrój. Przywraca miękkość i sprężystość ust, a także zapewnia zdrowo wyglądające usta.
Wszystkie produkty zrobiły u mnie efekt wow i mega pierwsze fajnie wrażenie. Pomagają zawsze kiedy tego potrzebuje. Są małe, więc mogę schować do torebki, kieszonki, czy na wyjazd do kosmetyczki podróżnej. Cieszę się, że poznałam te nowości.
Wpis przy współpracy reklamowej z marką Floslek.
#reklama [reklama]
Produkty są wegańskie.
Stosujecie u siebie kochane peeling do ust, serum, balsam lub masełko? Znacie serię LIP CARE?
pozdrawiam,
Donna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje za każdy napisany komentarz :)
Osobiście usuwam wszelaki spam!