29 maj 2014

Bath & Body Works twilight woods.

Witam,


Mydełko o którym dziś napiszę jest zapewne niektórym z Was dobrze znane - to Bath and Body Works twilight woods, które wg. mnie jest magicznym umilaczem o magicznym zapachu. 


Po dozowaniu na rękę dostajemy delikatną piankę, którą myjemy dłonie, a nie jak w standardowych mydłach lejącą konsystencję. Jedna mała pompka wystarczy na umycie dokładnie rąk. To co dostajemy to nie tylko umycie, ale odświeżenie i pięknie pachnące dłonie, bo zapach przez dłuższy czas utrzymuje się na rękach. Jest wyczuwalny nawet po kilku godzinach. Nie zauważyłam, aby mydeło uczuliło, czy wysuszyło mi dłonie. 


Pojemność mydełka to 259 ml co możemy kontrolować przy ubywaniu, bo buteleczka jest przezroczysta. Pompka na plus - jest idealna. Mydełko szybko znika, ze względu na ten zapach, mogłabym nim myć ciągle dłonie. Ktoś kto mnie odwiedza i chce umyć ręce polecam mu to mydełko i za każdym razem słyszę, że jest to świetne mydełko z cudnym zapachem. 



Lubicie pachnące mydełka w piankach?




pozdrawiam,

Donna

27 maj 2014

Kilka nowości czyli w czym mi wygodnie.

Witam,


Moja praca wymaga luźnego, a zarazem coś ala ładnego i schludnego stroju. Stawiam na wygodę, bo czasami mam wyprawy w teren. Nie mam czasu na większe zakupy typu galeria, bo cały dzień przebywam w pracy, a jak kończę, to albo te sklepy co chce odwiedzić są już pozamykane lub poprostu nie mam sił chodzić po sklepach. 

Na pobliskim bazarku zakupiłam zwykłe luźne bluzeczki. Jedną wziełam w rozmiarze M aby była dłuższa, a druga standardowo S. Materiało są dobre, w praniu nie rozciągają się. 



W osiedlowym sklepiku zakupiłam nowe balerinki jasne, bo na lato tylko wybieram jasne kolorki. Ich nigdy za wiele, a za 35 zł żal było nie kupić. 


Wygodne legginsy z Gatty za 13,50 


Nie muszę mieć firmowych ubrań czy butów za 30o zł . Tanio w pobliskich butikach czy bazarkach również można coś fajnego i taniego zakupić. Na codzień stawiam na wygodę. Poniżej 100 zł też można odświeżyć garderobę. A jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Wolicie jedne balerinki za 150 zł czy te takie za 30/50 zł np. w różnych kolorach na lato? 



pozdrawiam,

Donna

26 maj 2014

Mini szybkie rozdanie.

Witam,


 Zapraszam na mini rozdanie, tym razem do wygrania nie są kosmetyki jak do tej pory, ale eleganckie kuszące damskie bielizny na gorące wieczory firmy Kris w rozmiarze S/M i L/XL oraz elegancki przybornik do paznokci :)))




Warunkiem jest być publicznym obserwatorem mojego bloga 1 los 
oraz polubienie fb 1 los.
Miło będzie jeśli umieścisz baner na pasku bocznym, to również zwiększy szansę na wygraną 1 los. Proszę również o pozostawienie e-maila.

Wzór zgłoszenia:
 - obserwuje jako
- lubię na fb - tak/nie
- baner/pasek boczny -  tak/nie
- e-mail




Regulamin:
1. Organizatorem rozdania jest właściciel bloga - Donna.
2. W rozdaniu wygrywa 1 osoba w drodze losowania.
3. Rozdanie przeznaczone jest dla osób pełnoletnich (lub za zgodą rodziców). Nie przyjmuję blogów tylko założonych na rozdania!
4. Zgłoszenia są przyjmowane od 26.05 - 26.06.2014 po upływie terminu zgłoszenia nie będą brane już pod uwagę. 
5. Wyniki zostaną ogłoszone w terminie do 5 dni od zakończenia rozdania. 
6. Na adresy do wysyłki osóby, która zostanie wylosowana czekam 3 dni. Jeżeli zwycięzca się nie zgłosi do mnie na adres goldonna@o2.pl losuję następną osobę.
7. Nagroda zostanie wysłana przez Poczte Polską.
8. Rozdanie nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz.U. z 2004 roku Nr 4 poz. 27 z późniejszymi zmianami).

Zapraszam :)))




pozdrawiam,

Donna

25 maj 2014

Ghassoul powder 100% Naturel.

Witam,


Raz na tydzień urządzam sobie zabieg z marokańską glinką Ghassoul jest to wspaniały produkt do skóry tłustej jako maseczka na twarz jak również na włosy. Produkt otrzymałam do testów od Etnobazar.pl Dziękuję Pani Justynie, za wybór właśnie tej glinki. 


Kilka słów o glince:
"Pochodzi od największego wydobywcy gliki na świecie- Societe du Ghassoul.

Glinka ta posiada certyfikat ecocert. Jest w pełni ekologiczną glinką. Nie zawiera żadnych domieszek. Certyfikat EcoCert przyznawany przez firmę ECOCERT to jedna z najbardziej znanych firm zajmujących się certyfikowaniem ekologicznych kosmetyków. Znakiem "ekologiczne i biologiczne kosmetyki" mogą być oznakowane produkty, w których ilość stosowanych surowców pochodzenia naturalnego wynosi przynajmniej 95%
Ghassoul sprowadzana jest przez największe na świecie centra SPA oraz fabryki kosmetyków".

Działanie:
- glinka nakładana na twarz i ciało odżywia skórę - posiada w składzie: magnez, krzem, potas, wapń, żelazo, glin, miedź,lit,cynk,
- odtłuszcza i myje skórę oraz włosy,
- zapobiega łuszczeniu się skóry oraz wysuszaniu,
- matuje i odświeża, pielęgnuje wrażliwą i trądzikową cerę,
- sprawdza się jako naturalny szampon - dokładnie myje włosy, nadaje im połysk i zdrowy wygląd,
- oczyszcza skórę z martwego naskórka,
- napina skórę, walczy z cellulitem i rozstępami,

Stosowanie:
Glinkę mieszamy z letnią wodą do uzyskania błotnistej masy. Nakładamy na całe ciało lub na twarz i pozostawiamy do wyschnięcia. Około 10 minut. Po tym czasie zmywamy glinkę. Skóra staje się wyraźnie bardziej gładsza, napięta i odżywiona.

Na włosy: mieszamy glinkę z wodą, następnie wmasowujemy we włosy. Na koniec dokładnie płuczemy. Zalecane jest zastosowanie odżywki do włosów po myciu. Można stosować również jako płukankę do włosów. Dzięki tej metodzie włosy nabierają puszystości.

W Maroku glinka znana jest od setek lat. Do nas dotarła wraz z modą na hammam - egzotyczny rytuał pielęgnacyjny. Dziś w większości SPA możemy spotkać rytuał hammam, a co za tym idzie wspaniałą glinkę wulkaniczną zwaną ghassoul.

SKŁAD: 
Silica (SiO2) 54-65%, Magnseium Oxide (MgO) 20-27%, Aluminum Oxide (Al2O3) >5%, Calcium (CaO)<3%, Irone Oxide (Fe2O3)<2%



Moja opinia:

Z początku myślałam, że glinkę będę używała z myślą na same włosy, ale postanowiłam użyc też na twarz. W obu przypadkach glinka Ghassoul okazała się być u mnie idealna. 

Na włosy: Sproszkowaną glinkę w niewielkiej ilości dodawałam  do szamponu, mieszałam do uzyskania takiej jak to nazwać średnio gęsto ale lejącej papki, w tej postaci by glinka nie miała żadnych grudek i by dobrze mi było ją rozprowadzić i wykonywałam masaż skóry głowy. Wraz z szamponem i odrobiną wody glinka dobrze współpracowała, tworzyła się piana i czułam, że skóra głowy zaczyna być dobrze oczyszczana. Po takim kilkuminutowym zabiegu, spłukiwałam ciepłą wodą (woda leciała taka jasno brązowa i nieco brudziła wanne) i nakładałam maskę lub odżywkę, ze względu, że włosy mogą robić się po glince wysuszone na końcach a co najważniejsze ułatwiała potem rozczesywanie. Po wysuszeniu włosy stawały się puszyste, miękkie, odżywione. Nie przetłuszczały się tak szybko. Ładnie podkreślał się ich koloryt, gdy minęło kilka dni od ich farbowania. 

Na twarz: Glinka idealnie sprawdziła się na moją tłustą twarz w postaci maseczki. Po wymieszaniu z wodą i nałożeniu papki na twarz po kilku minutach glinka wysychała i tworzyła na twarzy twardą skorupkę. Nic mnie nie piekło, skóra nie była czerwona. Zmycie było nieco trudne i czasochłonne, ale to w zupełności mi nie przeszkadzało (+ nieco brudna umywalka jak to przy zmywaniu glinek) Skóra była za to mega oczyszczona czego bardzo potrzebuje moja tłusta cera. Twarz nie świeciła się, a była lekko zmatowiona i wysuszona. (posiadaczki cery tłustej pragną wysuszenia, zwłaszcza teraz gdy nadchodzi lato). Po glince zauważyłam, że niedoskonałości szybciej się goją. Po przemyciu buzi tonikiem, krem który używałam migusiem się wchłaniał. Maseczka z glinką daje nie tylko oczyszczenie, ale ukojenie, wygładzenie. Dla skóry tłustej to jest to. Pominęłam zdjęcia maseczki na twarzy, by niestraszyć, bo widok jest nie zaciekawy typowe brązowe błotko ;)

Dodam, że produkt ma 100 ml ale jak na taką pojemność w moim przypadku okazał się być wydajny. Stosuję od ponad miesiąca i wystarczy mi jeszcze na kilka dobrych takich zabiegów. To zależy, bo raz dodaję jej więcej a raz mniej. 



Powyższą glinkę można zakupić -->  tutaj 
Jest tania, a do tego bardzo skuteczna i godna polecenia. 





Lubicie stosować takie glinki? :) Pomimo że są czasochłonne, ja polubiłam tego typu oczyszczenie raz na jakiś czas lubię sie 'zaglinkować' :D 



pozdrawiam,

Donna


22 maj 2014

Recepty Babcii Agafii - Łopianowa maska do włosów.

Witam,




Niedawno wpadła w moje łapki Łopianowa maska do włosów - Recepty Babcii Agafii . Od razu zabrałam się za testy i używałam ją tak 1-3 razy średnio w tygodniu. Jak się sprawdziła i jak wpłyneła na moje włosy? Zapraszam na krótką recenzje.


Łopianowa maska do włosów:
Łopianowa maska szybko i efektywnie wzmacnia włosy. 

Olej z łopianu posiada silne działanie regenerujące. Wzmacnia strukturę włosa zapobiegając łamliwości i przesuszeniu. Otręby owsiane odżywiają zniszczone wlosy przywracając im siłę i elastyczność. Sok z brzozy to znany, tradycyjny środek na wzmocnienie cebulek włosowych.


Dzięki zawartości olejków z zimnego tłoczenia maska ułatwia rozczesywanie. Włosy stają się zdrowe, nawilżone, jedwabiste i pełne blasku. 


Produkt nie zawiera PEG ani parabenów. 
Pojemność: 300ml 
Seria: Recepty Babcii Agafii 
Producent: Pierwoje Reshenie, Rosja


Moja opinia:
Maska mieści się w wygodnym pudełku, zabezpieczone pokrywką. Lubię tego typu opakowania, bo można wygodnie wyciągać kosmetyk z pudełeczka i cały do końca zużyć bez problemu. Konsystencja jest średnio lejąca, ale nie spływa z włosów. Dobrze i w miarę szybko zmywa się pod wodą. Maskę używam zarówno na skórę głowy jak i na długość włosów. Pachnie ziołowo, lubię takie zapachy. Jest wydajna, może dlatego że nie nakładam jej zbyt dużo. Na moje cienkie włosy,dobrze się sprawdza i nie obciąża ich. Ułatwa bardzo rozczesywanie i włosy nie elektryzują się. Po wysuszeniu są bardzo miękkie w dotyku, wygładzone i jakby nawilżone. Końcówki nie są wysuszone. Czy maska wpłyneła na przyspieszenie wzrostu włosów? Nie zauważyłam ale odrosty już po 3 tygodniach od farbowania ostatniego pojawiły się widoczne. To co lubię w tej masce to, to że, że trzyma się ją 1-2 minuty i już spłukuje, bardzo to polubiłam, bo zazwyczaj myję włosy rano przed pracą więc dla mnie każda minuta rano jest ważna. Oczywiście kilka razy trzymałam ją też więcej minut, a zdarzyło się, że gdy miałam więcej czasu w weekend to również i godzinka czy dwie, żeby odżywić czy zregenerować włosy. Z maski jestem zadowolona i polecam, bo produkt jest dobry.


Łopianowa maska do włosów dostałam do przetestowania, a dystrybutorem kosmetyku jest Biosfera polska. Szampon można również kupić w sklepach zielarsko-medycznych, aptekach, drogeriach kosmetycznych z naturalną kosmetyką oraz w sklepach internetowych.



Przypominam również o moim rozdaniu z Biodermą, wygrywa 10 osób :)

Zgłoszenia tutaj





Ja uciekam do pracy, a Wam życzę miłego i słonecznego dnia!!!




pozdrawiam,

Donna

20 maj 2014

Rozdanie - do wygrania 10 zestawów MATRICIUM od Biodermy.

Witam,


Zapraszam na nowe rozdanie razem z firmą Bioderma, która ufundowała aż 10 startowych zestawów wyrobu medycznego MATRICIUM.


Więcej o produkcie można przeczytać tutaj

Aby wygrać należy:

Warunek konieczny:
 - być publicznym obserwatorem mojego bloga 1 los
- polubić fb bioderma 1 los
- podać swojego e-maila

Dodatkowy los:
- baner na pasku bocznym - 2 losy




Regulamin:
1. Organizatorem rozdania jest właściciel bloga - Donna, a sponsorem nagród firma Bioderma.
2. W rozdaniu wygrywa 10 osób.
3. Rozdanie przeznaczone jest dla osób pełnoletnich (lub za zgodą rodziców). Nie przyjmuję blogów tylko założonych na rozdania!
4. Zgłoszenia są przyjmowane od 20.05 - 8.06.2014 po upływie terminu zgłoszenia nie będą brane już pod uwagę. 
5. Wyniki zostaną ogłoszone w terminie do 5 dni od zakończenia rozdania. 
6. Na adresy do wysyłki osób, które zostaną wylosowana czekam 3 dni. Jeżeli zwycięzcy się nie zgłoszą do mnie na adres goldonna@o2.pl losuję następne osoby.
7. Nagroda zostanie wysłana przez firmę Bioderma.
8. Rozdanie nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz.U. z 2004 roku Nr 4 poz. 27 z późniejszymi zmianami).


Zapraszam :)))




Przypominam wygrywa aż 10 osób !!!


Wzór zgłoszenia:

obserwuje jako:
lubie fb jako:
e-mail:
baner link:



pozdrawiam,

Donna

19 maj 2014

Nawilżajacy błyszczyk pomarańczowy z Pat & Rub.

Witam,

Lubię błyszczyki, aczkolwiek rzadko je używam. Nie lubię tego uczucia, jak po aplikacji na usta, gdy zawieje mocniej wiatr,  włosy zaczynają lepić się do warg. Czasami jednak moje usta wymagają czegoś nawilżającego, chociażby przy zmianie pogody mam bardzo wysuszone usta i łuszczą mi się takie skórki. Wygląda to nie fajnie, dlatego też już w czasie zimy, aż do teraz, gdy tylko mam taką potrzebę używam nawilżającego błyszczyku pomarańczowego z Pat & Rub. 


Od producenta:
"100% natury tak ważne na ustach! Naturalnie pielęgnuje i chroni usta. Działa nawilżająco i kojąco. Dodaje blasku i rozświetla. Pielęgnacyjny błyszczyk sprawi, że usta będą nawilżone, odżywione i gładkie. Aromat, pochodzący z naturalnych maseł i olejków eterycznych, urzeka i poprawia nastrój. Kolor błyszczyk zawdzięcza naturalnym pigmentom. Aromat nadaje olejek pomarańczowy".

Kompozycja:
olej winogronowy*
olej rycynowy*
wosk carnauba*
olej migdałowy*
masło pomarańczowe*
olej jojoba*
naturalny złoty pigment*
olejek pomarańczowy*
*surowce naturalne i z certyfikatem ekologicznym


Sposób użycia:
Nałóż 1 lub 2 warstwy błyszczyku na skórę ust. Aplikację powtarzaj, gdy tylko masz ochotę.

INCI:
Ricinus Communis Seed Oil, Hydrogenated Castor Oil, Copernica Cerifera (Carnauba) Wax, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Peel Oil, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Peel Wax,Hydrogenated Vegetable Oil, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil, Hydrogenated Olive Oil, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Mica, Titanium Dioxide, CI 77891, Iron Oxide, CI 77491, Tocopherol (mixed), Beta-Sitosterol, Squalene,Linalool, Limonene, Citronellol, Citral


Moja opinia:

Błyszczyk jest bardzo wydajny, przy pierwszych tygodniach użytkowania nawet nie było widać śladu, że coś ubywa z tubeczki. Po kilku miesiącach od otwarcia dalej produktu jest wiele i wiele. Pachnie pomarańczami, ale nie jest to zapach chemiczny. Błyszczyk nie skleja ust, delikatnie je pielęgnuje, nawilża, odżywia i nadaje ładnego świetlistego połysku. Usta robią się miekkie i z czasem wygładzone. Błyszczyk ma skośną końcówkę, która ułatwia aplikację. Z tubki nic się nie wylewa. Wystarczy delikatnie przycisnąć by wydostała nam sie na usta konsystencja tyle ile potrzebujemy. Sięgam po niego jak tylko mam ochotę, czasami są dni że nie rozstaje się z błyszczykiem, noszę cały czas np. w torebce,  a czasem odstawiam i sięgam jak znów sobie o nim przypomnę i kiedy moje usta stają się łuszczące czy wymagają odpowiedniego nawilżenia.


Znacie ten błyszczyk? 




pozdrawiam,

Donna

17 maj 2014

Moonlight path Bath & BodyWorks.

Witam,


Dużo słyszałam o produktach Bath & BodyWorks, szkoda że sklepy z tym asortymentem nie są np. w moim mieście, bo coś czuję, że byłabym tam stałym klientem. Produkt, który został moim ulubieńcem to balsam do ciała moonlight path. 


Jest to balsam perfumowany, dlatego do codziennego użytku by pielęgnować skórę raczej się nie nadaje, ale by odświeżyć ciało i dać pięknego zapachu to jak najbardziej jest to super balsam. Zapach mnie nie męczy, jest piękny! Z tego co poszukałam w sieci to nuty zapachowe owego balsamu to: lawenda (którą uwielbiam) lilia (delikatna) piżmo (lubię bardzo jej zapach w perfumach) bergamotka, mech dębowy, biały jaśmin, fiołek (bardzo lubię zapach fiołków, jest specyficzny i taki magiczny), ylang-ylang, konwalia (odświeżająca i wiosenna), drzewo sandałowe, wetiwer, wanilia (ciepła i słodka) i ambra (kuszący zapach). 

Połączenie tych wszystkich nut zapachowych daje z jednej strony taki czysty i pudrowy zapach, a z drugiej jakby słodko-ciepły aromacik. Nie umiem tego opisać, to trzeba powąchać :D 


Od pierwszej aplikacji, powąchania i użycia już wiedziałam, że to jest to czego potrzebowałam, to znaczy jeśli chodzi o zapach. Zapch, który powiedziałabym, że uwodzi. Gdy go użyłam dostałam mnóstwo komplementów, że ładnie pachnę. Nawet od de facto jednego znajomego, który jest odemnie starszy o 17 lat. Odrazu poczuł, że to nie jest zwykły kosmetyk i czym tak pachnę. Dużo pytań usłyszałam, czym tak pachnę, co to za perfum. A ja, że to nie perfum :) Balsam jest intensywny jeśli chodzi o ten zapach, ponieważ czuć go nawet przez ubranie, więc należy go z umiarem aplikować na skórę. Praktycznie nie potrzebuje już żadnych perfum, bo balsamik sam daje radę :) oczywiście jeżeli go użyję zaraz po orzeźwiającym prysznicu na czystą skórę. 


Używam go od czasu do czasu. Po pierwsze szkoda mi codziennie go używać, zostawiam go na specjalne okazje, albo jak mam nieciekawy humor używam by poczuć się lepiej :) Jego konsystencja łatwo się rozprowadza na skórze, wchłania tak średnio - szybko, nie lepi się i nie pozostawia tłustej warstwy. Skóra jest nawilżona, ale nie jest to duże nawilżenie. Wg. mnie balsam daje nam ładny zapach, a nie jakąś super extra pielęgnacje. Jako umilacz zapachowy jest ok, utrzymuje się długo na skórze, a nawet ubrania przechodzą tym zapachem i pachną jakby były wypłukane pachnącym płynem do płukania tkanin. 
Buteleczka balsamu jest delikatnie wyprofilowana, trzyma się ją dobrze w dłoni. Otwieranie jego to taki maleńki pstryczek, przez który nie wylewa sie dużo od razu, tylko minimalnie by nie wylać od razu dużo konsystencji. 


Na składach się nie znam, ale do najlepszych nie należy, jednak mnie balsam nie uczulił i nie podrażnił. Po otwarciu należy go zużyć w ciągu 12m.


Czy możcie coś polecić ładnie pachnącego z Bath & BodyWorks? 



pozdrawiam,

Donna

13 maj 2014

Paczuszki niespodzianki.

Witam,


Dni pędzą jak szalone, a ja nie mam chwili, by zrobić wpis z przesyłkami, które do mnie ostatnio dotarły. Przed weekendem dostałam jedną, a dziś drugą.

 Pierwsza przesyłka jest od wizaz24.pl Kosmetyki sama wybrałam do testów - co to takiego? Wkrótce napiszę o nich recenzje :)



A druga przesyłka niespodzianka, która dotarła dziś pod moją nieobecność gdy byłam w pracy to paczunia od pl.lambre.eu



A Wam co przyniósł kurier dobrego? pachnącego? niespodziewanego? 



pozdrawiam,

Donna

12 maj 2014

Wieczór z lodami truskawkowymi - Summer Scoop od YC.

Witam,


Przedstawiam wosk z owocowej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic. Wyczuwalne aromaty: lody truskawkowe!!! <3


Opis:

"Waniliowy mus – odpowiednio zmrożony – podany w towarzystwie świeżo przygotowanego, słodkiego, truskawkowego sosu. Albo wielkie, pyszne lody – składające się z nałożonych naprzemiennie, śmietanowych i owocowych gałek. Po prostu doskonałe, letnie orzeźwienie i moc owocowej przygody. Inspiracja, która stała się pobudką do stworzenia niezwykle wakacyjnego wosku – Summer Scoop. Pozbawiona kalorii kompozycja pozwala zamienić każdy, nawet najbardziej pochmurny dzień w letnie, ciepłe popołudnie – esencja pobudza umysł i koi zmęczone bezbarwną codziennością zmysły, racząc je pyszną, truskawkowowo-waniliową delicją"


Moja opinia:

Lato, lato coraz bliżej, a sezon truskawkowy przed nami.
 Częściej sięgniemy też po owocowe lody, by ochłodzić się w czasie upałów :) ale, gdy nie mamy pod ręką tych przysmaków to nic straconego, bo w maleńkim wosku Summer Scoop od Yankee Candle poczujemy zapach lodów truskawkowych, bo kto z nas nie lubie lodów truskawkowych? Po zapaleniu tego wosku zaraz mam ochotę na lody truskawkowe, albo coś truskawkowego, aż ślinka leci. Zapach jest z jednej strony delikatny, słodki, ale nie mdły. Aromat szybko unosi się w pokoju i jest bardzo przyjemny. Kruszę go trochę, a jak chcę zwiększyć jego aromat to dosypuję do kominka ciut więcej. Zdecydowanie poprawia mi nastrój, no i pobudza kubki smakowe na truskawki. 

Do kupienia: tutaj


pozdrawiam,

Donna


11 maj 2014

Wiosenna pielęgnacja twarzy - nowości.

Witam,


Z jednej strony stawiam na minimalizm, z drugiej chcę zapewnić dobrą pielęgnacje mojej buźce. Poniżej kilka kosmetyków po które sięgam bardzo często w ostatnich dniach i jak dotej pory sprawdzają się bardzo dobrze. 


Bioderma - płyn micelarny - Bardzo dobry 'zmywacz' i 'oczyszczacz' W aptece raz spotkałam taki dwupak i kupiłam, bo cena była atrakcyjna, ale już nie pamiętam ile za niego dałam. Świetny płyn, nie podrażnia, łagodzi, dobrze zmywa. Jeden z moich ulubieńców jeśli chodzi o płyn micelarny. 

As matiderm light - collagen - dobrze nawilża, szybko się wchłania, nawet przy grubszej ilości. Nie tłuści twarzy. 

Ghassoul powder - świetna oczyszczająca glinka, którą używam raz w tygodniu. Matuje, likwiduje małe niedoskonałości, skóra jest bardzo miękka i lepiej wchłania krem. Więcej na jej temat już niedługo. 

Pullana maseczka intensywnie rewitalizująca - kolejna maseczka która daje efekt wypoczętej i zrelaksowanej buzi. 

Organic shop maska błotna Algi i błoto z morza martwego - pisałam o niej już recenzje  tutaj.

Żel do powiek i pod oczy z luteiną i świetlikiem lekarskim Flos lek - bardzo łagodzi skórę pod oczami i na powiekach. Nie czuje zmęczenia, gdy przesiaduje i pracuje dużo przy komputerze. Żel jest łagodny, szybko sie wchłania, nie pozostawia tłustej warstwy, nie uczula i jestem na tak.


A Wy jakie macie nowości do pielęgnacji twarzy tej wiosny?




pozdrawiam,

Donna


10 maj 2014

Oczyszczający szampon z Marokańską glinką Ghassoul - Planeta Organica.

Witam,


Ostatnimi dniami testowałam Oczyszczający szampon z Marokańską glinką Ghassoul - Planeta Organica. Bardzo byłam ciekawa tego szamponu, bo wiele o nim już czytałam. Czy moje włosy go polubiły? 


Od producenta:
"Tworząc recepturę szamponu wykorzystano czarną glinkę Ghassoul od wieków używaną w Afryce do pielęgnacji włosów oraz oliwę z oliwek, olejek arganowy i roślinny olejek ambry. Marokańska glinka Ghassoul jest naturalnym produktem pochodzenia wulkanicznego. Receptura szamponu opiera się na marokańskiej tradycji. Oczyszcza włosy i nadaje im blask i elastyczność".


Dlaczego szampon z marokańską glinką Ghasoul?
Zawiera organiczną oliwę z oliwek i olej arganowy oraz unikalną marokańską glinkę ghassoul
Zawiera witaminy zdrowia i urody: A, B, C, D, E, F, K
Posiada silne właściwości oczyszczające, peelingujące i detoksykacyjne,
Jest zaopatrzonmy w łatwy w użyciu dozownik

Składniki aktywne:
Marokańska glinka ghassoul - zawiera duże ilości krzemu i magnezu. Od wieków wydobywana jest ręcznie, następnie oczyszczana i suszona na słońcu. Ma silne właściwości absorpcyjne, doskonale oczyszcza i usuwa toksyny.
Oliwa z oliwek - zawiera wiele witamin: A, B, C, D, E, F, K, aminokwasy, białka i antyseptyczne. Ten cenny zestaw substancji chroni włosy przed szkodliwym działaniem środowiska, normalizuje pracę gruczołów łojowych, odżywia cebulki włosowe sprawia i że włosy stają się miękkie i błyszczące.

Zawiera certyfikowane organiczne składniki
Szampon nie zawiera parabenów ani SLSów.
Pojemność: 280ml
Producent: Planeta Organica, Rosja


Moja opinia:
Po kilku umyciach pod rząd włosów tym szamponem stwierdziłam, że lepiej go używać na zmienę z jakimś innym, dlatego że moje włosy sa cienkie i delikatne, a ten szampon jakby obciążał je, przy codziennym myciu. Jak myłam dwa razy na tydzień tym szamponem, to sprawdzał się idealnie. Konsystencja nie jest rzadka, ani dość płynna, ale trochę jakby wylewała się z dłoni przy robieniu chociażby zdjęć. Jest jasno brązowo-perłowa.


U mnie na moje długie włosy musiałam użyć kilka takich dość sporych pompek, ponieważ opakowanie szamponu posiada pompkę, co z jednej strony jest higieniczne i ja lubię pompki, a z drugiej musiałam trochę naprzyciskać się, bo pompka z początku ciężko chodziła. Butelka jest ciemna i ciężko zobaczyć ile jest w środku produktu do końca. Po nałożeniu na zwilżone włosy tworzyła się szybko piana, która była gęsta i przyjemna w dotyku, a zapach szamponu trafiony przynajmniej dla mnie w dziesiątkę, bardzo orientalny, taki jaki lubię. Należy zdecydowanie do słodkich, ciepłych i ogólnie przyjemnych. Jednego dnia czułam, że ten zapach utrzymuje się nawet cały dzień na włosach, bo gdy umyłam nim rano, to pod wieczór czułam go jeszcze na włosach, pomimo intensywnego dnia. Chciałam sprawdzić jak szampon poradzi sobie z roczesywaniem włosów bez użycia odżywki i u mnie rozczesanie nie stanowiło żadnego problemu. Nawet mokrych włosów u mnie nie plątał. Po wysuszeniu, włosy stawały się puszyste, pachnące, układające się nawet tak jak chcę, błyszczały w słońcu. Minusem używania codziennie tego szamponu, było to że odczułam suchy skalp.  Ogólnie to jestem z niego zadowolona, ale teraz już wiem, że u mnie sprawdza się mycie nim tak 2 razy w tygodniu. Codziennie raczej nie. 

Oczyszczający szampon z Marokańską glinką Ghassoul dostałam do przetestowania, a dystrybutorem kosmetyku jest  Biosfera polska. Szampon można również kupić w sklepach zielarsko-medycznych, aptekach, drogeriach kosmetycznych z naturalną kosmetyką oraz w sklepach internetowych.



Niedługo napiszę o balsamie odżywczym Aleppo.




pozdrawiam,

Donna

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...